Klikanie pod kontrolą

Nie jesteś pewien, czy masz legalne oprogramowanie? Sprawdź, zanim zrobi to policja

Jedną z pierwszych dolnośląskich firm, która poddała się dobrowolnej kontroli komputerów, jest polkowicki Agua Hotel. Pracują tam przedstawiciele firmy, która nadaje certyfikaty legalności.
- Sprawdzamy, czy oprogramowanie jest legalne. A nie zawsze jest to oczywiste, bo zdarza się, że kupujący nieświadomie nabywa nielegalne oprogramowanie - wyjaśnia Maciej Szynkarek, dyrektor BKK Inwest Professional Audit Group.
Efektem takiej kontroli jest nadanie specjalnego certyfikatu, który prawo przyznawać ma jedynie siedemnaście firm w kraju.
Firmy, które nie są pewne pochodzenia swoich programów, albo obawiają się, że sami pracownicy instalowali na komputerach nie zawsze legalne programy, mogą zbadać zawartość swego sprzętu. To kosztuje, ale jeszcze kosztowniejsze jest, gdy pirackie programy wykryje policja. Poza karą, konfiskuje dyski, jako dowody rzeczowe. Nie ma więc przelewek.
- Po nadaniu certyfikatu przez rok prowadzimy nadzór, potem na życzenie firmy możemy ponownie przeprowadzić certyfikację – mówi Grzegorz Filarowski, koordynator ds. audytu BKK Inwest.
Do tej pory certyfikaty „czystości sprzętu” otrzymało 500 firm na terenie kraju.