Klasyk o brąz

Po raz pierwszy w historii ASCO Śląsk walczy z Anwilem Włocławek o brązowy medal. Dzisiejszego meczu (hala Orbita, godz. 19), który może być ostatnim spotkaniem koszykarzy Andreja Urlepa
we Wrocławiu w tym sezonie, nie będzie można zobaczyć w telewizji

Anwil rozgrywa właśnie swój 15. sezon w ekstraklasie. Po raz dziesiąty dojdzie zaś do rywalizacji ekipy z Włocławka ze Ślaskiem w fazie play-off. Do tej pory te kluby 5 razy spotykały się w finale, raz walczyły w półfinale i trzykrotnie w I rundzie. Nie ma się więc co dziwić, że ta rywalizacja nazywana jest ligowym klasykiem albo nawet świętą wojną.
Teraz mecze nie mają już co prawda takiego smaczku, jak w latach 90., gdy decydowały o mistrzostwie Polski, ale emocji nigdy nie brakuje. I mimo zmian w składach, wiedzą o tym zarówno we Włocławku, jak i we Wrocławiu.
Napięcia nie powinno zabraknąć, choć wydaje się, że zdecydowanie bardziej zdeterminowani powinni być wrocławianie. Anwil był bardzo blisko finału, ale w siódmym spotkaniu – mimo sporej szansy na zwycięstwo z Prokomem Treflem, nie zdołał przechylić szali na swoją stronę. Ten sezon już przegrał – bronił wicemistrzostwa Polski. Dla wrocławian zdobycie medalu byłoby zaś wielkim sukcesem i powrotem – po dwóch latach przerwy – na podium.
Patrząc na budżety i składy obu drużyn – faworytem wydaje się Anwil. Takie same wnioski można wyciągnąć z przebiegu obu półfinałów, a zwłaszcza stylu gry ASCO Śląska i Anwilu. Czy jednak Anwil jest w stanie zagrać tak dobrze jak w półfinale? Czy zespół, który chciał walczyć o złoto, zdoła dać z siebie wszystko w pojedynkach o brąz? To mogą być pytania na miarę medalu.
Spotkań o brąz nie pokaże, niestety, żadna telewizja. Polsat zrezygnował nawet z zaplanowanej wcześniej relacji z meczu numer 2 we Włocławku. Nie jest wykluczone, że pokaże go regionalna TVP na Kujawach, ale we Wrocławiu w takim wypadku będzie można zobaczyć jedynie retransmisje (w tym czasie TVP Wrocław ma zaplanowany pojedynek piłkarzy Śląska z Polonią Bytom). Wczoraj konkretnych ustaleń jeszcze nie było. W tym miejscu pojawia się jednak pytanie, czy to w ogóle możliwe w sytuacji, gdy umowę telewizyjną z ligą ma Polsat, a wcześniej ta stacja nie zezwoliła na pokazywanie meczów w TVP m.in.... Śląskowi. Jeśli na koniec sezonu Anwil dostałby takie zezwolenie, byłoby to poważne odstępstwo od dotychczasowych zasad. Choć nie da się ukryć, że kibice na pewno by na tym tylko skorzystali. •

Śląsk – Anwil w play-off
* 1993 – finał: 3-0 (121:73, 92:84, 101:65)
* 1994 – finał: 3-1 (74:83, 87:79, 81:80, 81:73)
* 1995 – I runda: 0-3 (77:86, 72:88, 76:86)
* 1996 – I runda: 3-1 (94:93, 103:110, 112:94, 97:76)
* 1999 – finał: 4-3 (75:62, 70:61, 72:84, 71:81, 78:71, 68:71, 67:60)
* 2000 – finał: 4-1 (78:64, 62:48, 57:59, 71:70, 84:71)
* 2001 – finał: 4-1 (78:68, 78:76, 80:82, 79:76, 92:76)
* 2003 – półfinał: 0-3 (64:80, 77:81, 93:96)
* 2005 – I runda: 1-3 (74:76, 84:86, 90:72, 84:101)

Bilans play-off: 38 meczów,
22 zwycięstwa Śląska,
16 wygranych Anwilu.