MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Klamka zapadła, pieniądze są - Wytwórnia Filmów Fabularnych uratowana

Małgorzata Matuszewska
Andrzej Słodkowski, dyrektor WFF (z lewej), odetchnął z ulgą – Michał Mutor w imieniu ministra kultury przekazał mu dobrą wiadomość.
Fot. Paweł Relikowski
Andrzej Słodkowski, dyrektor WFF (z lewej), odetchnął z ulgą – Michał Mutor w imieniu ministra kultury przekazał mu dobrą wiadomość. Fot. Paweł Relikowski
Dramat, horror i tragedia – to ostatnie produkcje wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Tyle że powstały nie na taśmie filmowej, ale w sądzie Czarne chmury pojawiły się nad halami przy Wystawowej tej ...

Dramat, horror i tragedia – to ostatnie produkcje wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Tyle że powstały nie na taśmie filmowej, ale w sądzie

Czarne chmury pojawiły się nad halami przy Wystawowej tej wiosny. Szwajcarska firma, która w latach 80. sprzedała polskim fabrykom snów sprzęt, upomniała się o niezapłaconą sumę. WFF razem z odsetkami była winna 450 tys. zł. Szwajcarzy w sądzie gospodarczym złożyli wniosek o upadłość wytwórni.
Widmo przepędził minister kultury i dziedzictwa narodowego. Wczoraj Marek Mutor, dyrektor Narodowego Centrum Kultury, zapewnił w imieniu ministra Kazimierza Ujazdowskiego, że dług wobec szwajcarskiej firmy zostanie zapłacony.
– To koniec kłopotów z zadłużeniem. Wytwórnia poza tym jest w dobrej kondycji finansowej – powiedział wczoraj.
Andrzej Słodkowski, zarządzający wytwórnią, nie krył radości: – Wreszcie ten horror zmierza do końca.
Skąd się wziął dług? W latach 80. ówczesny komitet kinematografii podjął decyzję o kupnie nowego sprzętu. Niestety, wytwórni nie starczało pieniędzy na zapłatę za ten zakup. Trzy lata temu poprzedni dyrektor WFF Janusz Tryzno podpisał z wierzycielami ugodę. – Niekorzystną – twierdzi Andrzej Słodkowski. – Gdyby nie ona, sprawa uległaby przedawnieniu.
Gdyby sąd ogłosił upadłość wytwórni, fabryka snów przestałaby istnieć. 450 tys. zł z Ministerstwa Kultury ma dotrzeć na konto wytwórni za kilka dni. Horror się skończy. I co dalej?
Fabryka snów czeka na Petera Greenawaya i „Straż nocną”. Zdjęcia mają ruszyć w czerwcu. Trwają prace nad rosyjskim „Dywersantem” i dokumentem „Początek rewolucji” Macieja Molczyka o upadku komunizmu w Polsce, realizowanym dla Discovery Channel. Produkcja nowego filmu Andrzeja Żuławskiego „Gospodyni” ma się rozpocząć jesienią. Na uroczystą premierę podczas letniego Festiwalu Gwiazd w Gdańsku czeka 16 teledysków, zrealizowanych przez WFF. Andrzej Słodkowski wraz z ministrem kultury chcą rozmawiać z samorządami miasta i województwa nad przyszłością Pawilonu Czterech Kopuł.
Czy Janusz Tryzno poniesie konsekwencję podpisania niekorzystnej ugody? – Przyjrzymy się sprawie i spróbujemy dociec, jak doszło do tej sytuacji – mówi Marek Mutor. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto