Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kładka nad ulicą Sobieskiego to żart? [materiał dziennikarza obywatelskiego]

Redakcja
Fot: Marek Bachorski-Rudnicki
Kładka nad ul. Sobieskiego łączy osiedle Piwnika-Ponurego z Psim Polem. Przejście przez nią to sport ekstremalny, zwłaszcza wieczorem w zimie.

Droga szybkiego ruchu w stronę Warszawy, czyli ul. Sobieskiego oddzieliła bloki przy ul. Piwnika-Ponurego od reszty Psiego Pola. Można ją przekroczyć w tym rejonie po tzw. kładce lub autobusem, który w tej strefie jeździ raz na godzinę.

Na Piwnika-Ponurego nie ma sklepu, jest tylko kiosk, czynny do godz. 17:00 w zimie i do 18:00 latem. Dotarcie do innych lokali usługowy wiąże się z pokonaniem kładki nad ul. Sobieskiego, a to nie jest takie proste.

Betonem w auto? Czemu nie?

Kilka lat temu kładka była w tak opłakanym stanie, że dalsze użytkowanie zagrażało już nie tylko bezpieczeństwu osób poruszających się po niej. Od konstrukcji zaczęły odpadać małe, betonowe fragmenty, spadając bezpośrednio na ruchliwą jezdnię, wtedy podjęto decyzję o jej remoncie.

Trzeba też przyznać, że nie obyło się tutaj bez zdecydowanej postawy mieszkańców, którzy zaniepokoili się tym, że Urząd Miasta całkowicie zamknął przejście, tym samym pozbywając się problemu.

Bądź jak Rambo, wybierz drogę przez kładkę

W efekcie kładkę wyremontowano. Na pierwszy ogień przewidziano wymianę nawierzchni. Beton pokryto substancją, która miała być z założenia antypoślizgowa. I z założenia może była, ale w praktyce, gdy popadał deszcz można było na tej nawierzchni jeździć jak na łyżwach. W zimie przejście mogło zakończyć się poważnym urazem.

Zobacz: Zdjęcia kładki nad ul. Sobieskiego

Po licznych interwencjach mieszkańców kładkę ponownie zamknięto, co spowodowało jeszcze więcej skarg. Urząd Miasta znalazł potrzebne fundusze i przystąpiono do generalnego remontu. Kładka zyskała specjalne stalowe podpory, co znacznie poprawiło jej stabilność, stworzono kanały odpływowe dla wody, zrekonstruowano brakujące i kruszące się betonowe elementy, a całość pomalowano w jasnych kolorach.

Dla kogo taki wytwór?

Wydawać, by się mogło, że po tych pracach, w tym wymianie nawierzchni na faktycznie antypoślizgową, niczego więcej mieszkańcom do szczęścia już nie potrzeba. Niestety, tak nie jest. Ten wytwór konstrukcyjny jest kompletnie nieprzystosowany do potrzeb mieszkańców. Schody są bardzo strome, brak jest podjazdu dla wózków, osoby niepełnosprawne nie maja tutaj wstępu.

Czy kosmici pojawią się prędzej niż nowe przejście?

Przejście kładką nadal jest bardzo ryzykowne. Zimą staje się ogromnie utrudnione, zwłaszcza, gdy szybko robi się ciemno i złapie mróz. Oświetlenie pozostawia wiele do życzenia, a całość przypomina scenerię z marnego horroru.

Jola, mieszkanka Piwnika-Ponurego mówi: - Przy Piwnika mieszka bardzo dużo starszych osób. Dla większości przeprawa na drugą stronę nie jest możliwa. Wieczorem i po deszczu, przejście jest bardzo niebezpieczne, zapraszamy na spacer kładką kogoś ze ZDiUM, może wtedy dostrzegą problem - dodaje.

ZDiUM twierdzi, że kładka nad ul. Sobieskiego nie leży w ich gestii i kierują do Wydziału Inżynierii Miejskiej. Wydział w sprawie zorientowany nie jest i prosi, by skierować pismo mieszkańców do Rady Osiedla. Na jej wniosek wydział podejmie stosowne działania.

Przewodniczący Rady Osiedla powiedział w rozmowie telefonicznej, że bez problemu pismo zostanie napisane. Potrzebne tylko będą podpisy mieszkańców.

Natomiast Dział Infrastruktury obiecał sprawdzić oświetlenie na kładce. Na pytanie, kiedy będą sprawdzać, nie udało się uzyskać wiążącej odpowiedzi.

Czy mieszkańcy Piwnika-Ponurego doczekają się kiedyś rozwiązania na miarę XXI wieku? Niektórzy twierdzą, że prędzej ujrzą kosmitów niż nowe przejście w tym rejonie.


Czytaj też:



Photo Day 17.0 w Hali Stulecia


Puchar Świata 2012 Szklarska Poręba


Koncerty we Wrocławiu w 2012


Sky Tower w kadrze MM [konkurs]

**

**

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto