W nocy z soboty na niedzielę (13/14 marca) kierowca BMW na prostym odcinku drogi nie zapanował nad samochodem i uderzył w zaparkowanego busa renault. Do zdarzenia doszło o godz. 3.15 na wysokości szpitala.
Wezwane na miejsce służby ustaliły, że kierujący samochodem Ukrainiec wsiadł za kółko mając ponad 2 promile alkoholu.
"Po spowodowaniu wypadku został przewieziony do szpitala, gdzie został przebadany i udzielono mu pomocy. Następnie trafił do aresztu" - informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.
Nocne rajdy z prędkością znacznie przekraczającą dopuszczalną nie są niczym nowym na tym prostym odcinku ul. Kamieńskiego. Mieszkańcy z obawą obserwują pędzące samochody. Auta często hamują z piskiem opon przed przejściami dla pieszych koło szpitala.
"Prosiliśmy miasto o montaż spowalniaczy na Kamieńskiego na wysokości Jutrosińskiej - w kierunku przejazdu kolejowego i w drugą stronę - za pętlą autobusową MPK w kierunku Szpitala, żeby uniemożliwić rozpędzanie się szaleńców. Na razie bez skutku. Ponowimy prośbę. Może teraz coś się zmieni" - mówi mieszkający w okolicy Arkadiusz Kurzawa.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?