Niektórzy przyjechali z daleka, musieli spędzić noc w hotelu, opłacić pobyt w Warszawie, przedłużyć urlop... PZPN zwraca za bilety, ale tylko za te, które nie zostały wykorzystane na meczu w środę, 17 października. Ci, którzy poszli na mecz (a mieli bilety na wtorkowe spotkanie) i ponieśli w związku z tym dodatkowe koszty, mogą zgłaszać się do Warszawskiego Centrum Doradztwa Prawnego.
- Mamy już kilkanaście zgłoszeń z całej Polski i wciąż spływają do nas kolejne - mówi Mateusz Stępień, wiceprezes Warszawskiego Centrum Doradztwa Prawnego. - Oczywiście to nie wystarczy. My kontaktujemy się z tymi kibicami, którzy się do nas zgłosili i informujemy, co dalej. Kontaktują się z nami kibice, którzy na mecz przyjechali nie tylko z różnych stron Polski (Radom, Zakopane), lecz także z innych krajów. Mamy zgłoszenia nawet z Irlandii i Luksemburga.
Ci, którzy w pozwie zbiorowym chcą uczestniczyć, będą musieli przedstawić stosowne dokumenty - rachunki za bilety, pobyt w hotelach itp. Co w sytuacji, jeśli te zostały wyrzucone?
- To jeszcze nie jest nic straconego. Wystarczy przedstawić chociaż jeden rachunek, dokumentujący przyjazd na mecz. Gorzej, jeśli nie ma nic - odpowiada Stępień. - Oczywiście wszystko zależy też od okoliczności i sytuacji, w jakiej znalazł się dany kibic. Każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie, dlatego z każdym będziemy się kontaktować i dopiero potem złożymy pozew zbiorowy.
Prawnicy z Warszawskiego Centrum Doradztwa Prawnego nie wyznaczyli sobie konkretnego terminu na złożenie pozwu przeciwko PZPN. Wystarczy do tego 10 zgłoszeń.
Zgłoszenia można wysyłać na adres: [email protected]. W tytule wiadomości należy wpisać "Pozew Zbiorowy", a obok dodać swoje imię i nazwisko (również w tytule maila).
Przypomnijmy sobie absurdalne sceny ze Stadionu Narodowego:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?