MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kevin sam w trumnie

Michał Karpiński
fot. Paweł Relikowski
fot. Paweł Relikowski
Wygrana z Zadarem – jak każde zwycięstwo – cieszy, ale podchodzimy do tego spokojnie. Chorwaci nie przyjechali do Wrocławia w najsilniejszym składzie.

Wygrana z Zadarem – jak każde zwycięstwo – cieszy, ale podchodzimy do tego spokojnie. Chorwaci nie przyjechali do Wrocławia w najsilniejszym składzie. Myślę, że mecz z Polpakiem będzie dla nas trudniejszy – mówi nowy trener Śląska Jarosław Zyskowski

Dla Zyskowskiego będzie to drugie spotykanie w roli trenera koszykarzy Śląska. W pierwszym, w Pucharze Europy FIBA, wrocławianie wygrali we wtorek z KK Zadar 87:85. Już wtedy drużyna wystąpiła bez Kamila Chanasa, który z powodu kontuzji nie wystąpi pewnie do końca sezonu. Przeciwko Chorwatom nie zobaczyliśmy na parkiecie Macieja Zielińskiego, ani Dominika Tomczyka, ale przeciwko Polpakowi powinni już zagrać. Zwłaszcza pomoc Domina wydaje się niezbędna, bo z Wrocławia do czeskiego Nymburka przeniósł się Rafał Bigus. A to oznacza, że Śląsk do czasu zakontraktowania nowego środkowego (ma nim być Amerykanin) ma tylko jednego podkoszowego gracza z prawdziwego zdarzenia. Mowa o Kevinie Fletcherze. – Faktycznie to trochę dziwna sytuacja, że jestem jedynym centrem. Ale tak czasem bywa. Są kontuzje, zmiany. Rafał Bigus wybrał grę w innym zespole i do walki w trumnie zostałem sam. Ale koledzy na pewno mnie wspomogą – uważa Amerykanin.
Mogę grać 40 minut
Przeciwko Zadarowi Fletcher był najlepszym koszykarzem wrocławian. Zdobył 24 punkty i zebrał 10 piłek. Wszystko przez zaledwie 24 minuty gry. Czy jest przygotowany, że tym razem nie zejdzie z parkietu ani na moment? – Wszystko zależy od szkoleniowca. Jeśli zechce, bym rozegrał pełne 40 minut, to dla mnie nie jest to żaden problem. Jestem dobrze przygotowany do sezonu i na pewno podołam. Zdaję sobie sprawę, że do czasu znalezienia przez klub następcy Bigusa, gra zespołu w dużej mierze może być uzależniona ode mnie. Mam nadzieję, że nie zawiodę – zapewnia Amerykanin.
Miłe wspomnienia
Faworytem spotkania wydają się być goście. Beniaminek ze Świecia przegrał w Dominet Basket Lidze tylko cztery mecze (Śląsk aż osiem!), ale co ciekawe, Rick Apodaca i spółka w pierwszym meczu obu zespołów ulegli wrocławianom 80:93. Bohaterem rozegranego 16 grudnia spotkania był Robert Skibniewski, który trafił wszystkie (5) rzutów za trzy punkty, dokładając cztery asysty. Walkę pod tablicami zdominował Fletcher, który zdobył 23 punkty przy 13 zbiórkach. Na parkiecie przebywał 39 minut, czym potwierdził swoje słowa, że stać go na skuteczną walkę bez schodzenia na zmiany. Nieźle spisał się wówczas Dante Swanson (19 pkt), ale jego już we Wrocławiu nie ma. Teraz zastąpi go Darren Kelly. Oby udanie, bo na dobry mecz tego gracza czekamy od początku jego przygody ze Śląskiem. A ta, wedle wszelkich informacji, dobiega końca. Pora więc, by zapaść kibicom w pamięć czymś pozytywnym. •

18. kolejka Dominet Basket Ligi
Piątek
d Era Śląsk Wrocław – Polpak Świecie (godz. 19.30)
Sobota
Stal Ostrów Wlkp. – SKK Kotwica Kołobrzeg (17)
Noteć Inowrocław – Polonia SPEC Warszawa (18)
Azoty Unia Tarnów – Energa Czarni Słupsk (19)
Niedziela
BOT Turów Zgorzelec – Prokom Trefl Sopot
(14.30 – transmisja w TVP3)
2006-02-05 18.30 AZS Gaz Ziemny Koszalin
Polpharma Starogard Gdański (18.30)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto