Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kenijski wieczór na Afrykamerze

Amoralia
Amoralia
Ostatni dzień Festiwalu Filmów Afrykańskich Afrykamera Wrocław 2009 upłynął pod znakiem Kenii.

Publiczność wrocławskiej Afrykamery mogła obejrzeć wczoraj dwa filmy osadzone w tym wschodnioafrykańskim kraju: fabułę „Naszyjnik na zabój” w reżyserii Judy Kibinge oraz polski dokument „Monari” Kaspra Piaseckiego i Łukasza Augustyniaka.

„Naszyjnik na zabój” (Killer Necklace)

Boo jest biednym studentem zakochanym w bogatej Noni. Chłopak mieszka z chorą babcią. Pieniądze na utrzymanie i leki dla seniorki dostaje od miejscowego gangstera, który pomaga mu, ponieważ czuje się odpowiedzialny za śmierć jego brata. Boo dla swojej rozkapryszonej dziewczyny jest gotów na wszystko. Ona tymczasem myśli tylko o tytułowym naszyjniku. Chłopak postanawia go dla niej zdobyć bez względu na konsekwencje.

Film Judy Kibinge to opowieść o kłamstwie, o ułudzie, o niekiedy zgubnej sile uczuć. Boo, który za wszelką cenę nie chciał powtórzyć losu swojego brata gangstera, przez niefortunne zbiegi okoliczności, sam zostaje przestępcą. Z własnego wyboru. Poniekąd z własnej głupoty. Okazuje się, że los biednego chłopaka ze slumsów jest niestety nieuchronny. A kłamstwo dziewczyny i jego konsekwencja – rozczarowanie, w pewnym momencie nie mogą już zrobić na nim wrażenia.

Nie oglądamy tego filmu jak brutalnej historii z przestępczego światka. Chociaż taką historią naprawdę jest, historią wchodzenia w świat gangów. Kibinge pokazała nam to jednak w formie przypowieści, w której realizm głównych postaci przeplata się z budującymi klimat okrutnej baśni bohaterami drugiego planu. Jest jakaś magia w tak zepsutych osobach jak Pierwsza Dama Getta – kasjerka z banku, która po godzinach jest dziewczyną gangstera czy karzeł z baru, sprzedający podrobioną biżuterię, tańcząc na stole i wciskając kit, który brzmi jak afrykańskie zaklęcie.

„Monari”

Dokument dwóch poznańskich studentów, Kaspra Piaseckiego i Łukasza Augustyniaka, zrealizowany w Kenii w ubiegłym roku, opowiada o Davidzie Monarim, człowieku, który poświęcił swoje życie dzieciom i kobietom ze slumsów Nairobi. Monari wspiera dzieci z sierocińca, organizuje dla nich lekcje i żywność, pomaga także pełnoletnim osobom wychodzącym z sierocińca w znalezieniu pracy, zachęca miejscowe kobiety do zakładania małych przedsiębiorstw, pomaga też dzieciom i kobietom z HIV, zapewnia im opiekę i pomoc lekarską.

Z organizacją charytatywną Monariego współpracują młodzi wolontariusze z Europy, w tym Polka – Hania Górnik. Pomagają mu oni m.in. w budowie nowego sierocińca, który ma stanąć za granicami miasta.

Bohater filmu jest naszym przewodnikiem po Kenii, jakiej nie znamy z folderów turystycznych. Kenii slumsów i biedy, z którą sąsiadują mury dzielące nędzarzy od willi bogatych. Widzimy biednych ludzi, mieszkających w barakach z blachy, którzy jednak nie poddają się, starają się przetrwać. A Dawid stara się im pomóc jak tylko potrafi.

Film „Monari” to doskonały dokument-reportaż. Nakręcony z pełnym zrozumieniem tematu, bez przesadnego epatowania nieszczęściem. Wręcz przeciwnie, oglądamy wiele roześmianych dziecięcych twarzy. Los nie oszczędzał tych małych ludzi, rodzice wielu z nich zmarli na AIDS, niektóre z nich samych również zarażone są HIV. Część kobiet i dzieci, którymi opiekuje się Monari to uchodźcy z sąsiednich, ogarniętych wojnami krajów.

Pasja i ciepło epatujące z bohatera filmu potrafią się udzielić. Po projekcji publiczność Afrykamery miała okazję osobiście spotkać się twórcami filmu i samym Davidem Monarim, który opowiadał m.in. o tym jak wygląda jego praca i praca wolontariuszy. Wielu widzów było zainteresowanych tym, jak zostać wolontariuszem.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto