MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kasa za metą

Wojciech Koerber
Jutro w Eskilstunie Polacy walczą ze Szwecją, Australią i Niemcami Tylko dwa kraje – Australia i Szwecja – triumfowały do tej pory w turniejach Drużynowego Pucharu Świata Jeden srebrny medal i trzy ...

Jutro w Eskilstunie Polacy walczą ze Szwecją, Australią i Niemcami
Tylko dwa kraje – Australia i Szwecja – triumfowały do tej pory w turniejach Drużynowego Pucharu Świata

Jeden srebrny medal i trzy czwarte miejsca – oto dorobek Polaków w krótkiej, czteroletniej historii DPŚ, będącego kontynuacją Drużynowych Mistrzostw Świata. Finał pierwszej edycji imprezy, w 2001 roku, rozegrano na Stadionie Olimpijskim, a biało-czerwoni byli wówczas o krok od wdrapania się na najwyższy stopień podium. Przed ostatnim biegiem (ścigano się wówczas w pięciu) tracili tylko oczko do Australii. Kropkę nad „i” postawił jednak Jason Crump, wyprzedzając Tony'ego Rickardssona, Billy'ego Hamilla, Jespera B. Jensena i Jacka Krzyżaniaka, który zaliczył upadek. Kangury zgromadziły ostatecznie 69 pkt, a Polacy 65. Punkty dla naszej reprezentacji zdobyli wówczas: Tomasz Gollob 27 (4,3,9,4,4,4), Sebastian Ułamek 13 (t,4,2,4,3), Krzysztof Cegielski 11 (2,2,1,2,4), Piotr Protasiewicz 9 (2,1,1,2,3) i Krzyżaniak
5 (1,-,1,3,w).
Oczko Golloba
Przed rokiem młody polski zespół (Gollob, Walasek, Hampel, Kasprzak, Kołodziej, M. Rempała) okazał się rewelacją turnieju barażowego w Poole, kiedy sensacyjnie wyeliminował Australię. Dwa dni później, w finale na tym samym torze, biało-czerwoni nie istnieli. Dość powiedzieć, że Gollob wywalczył ledwie oczko (0,d,0,0,1), a Hampel
4 (2,0,0,2,0). Jedynymi, którzy nawiązywali walkę z rywalami byli młodzieżowcy tarnowskiej Unii: Janusz Kołodziej 10 (2,2,2,1,3,w) i Marcin Rempała 7 (2,0,0,2,1,2). Nasi uzbierali 22 punkty, brąz przypadł Danii (32), a o złoto gra toczyła się do ostatniego wyścigu pomiędzy Szwecją i Wielką Brytanią. Przed nim obie ekipy miały po 46 pkt, a szalę na korzyść Skandynawów przechylił Peter Karlsson, który przywiózł za plecami Scotta Nichollsa. W złotej drużynie Trzech Koron jeździli także Tony Rickardsson, Andreas Jonsson, Antonio Lindbaeck i Mikael Max.
Dziury u Kangurów
Jutro w Eskilstunie Szwedzi mają być najgroźniejszymi rywalami Polaków w walce o bezpośredni awans do wrocławskiego finału (6 sierpnia). Nie zamierzali oni zmieniać zwycięskiego składu, ale życie zmusiło ich do naniesienia jednej poprawki. Maxa (złamane udo i nadgarstek) zmieni Fredrik Lindgren. – To prawda, najbardziej obawiam się Szwedów – nie ukrywa trener biało-czerwonych Stanisław Chomski. Stawkę turnieju uzupełnią Australijczycy i skazani na pożarcie Niemcy. Ci pierwsi to z kolei wielka niewiadoma. W składzie ekipy Craige'a Boyce'a (brązowy medalista IMŚ Vojens 1994) jest co prawda trzech pewniaków (Jason Crump, Leigh Adams i Ryan Sullivan), ale i dwie zagadki: Dave Watt i Adam Shields. Ten pierwszy dotkliwie potłukł się ostatnio na Wyspach, dlatego na wszelki wypadek do Eskilstuny przyjedzie także Steve Johnston. Polaków reprezentować będą Gollob, Hampel, Protasiewicz, Holta i Kasprzak. Wczoraj wieczorem w Swindon odbyła się pierwsza eliminacja z udziałem Wielkiej Brytanii, Danii, Czech i Rosji. Przypomnijmy, że do finału awansują tylko zwycięzcy, a do barażu (4 sierpnia, Wrocław) ekipy z miejsc dwa i trzy. W nim z kolei przepustki do finału zdobędą dwie drużyny.
Polacy, o czym już pisaliśmy, na przygotowania do imprezy nie dostali ani złotówki. I jeśli nie przebiją się do finału, zostaną z niczym. Premie z PZMotu są przewidziane tylko za pozycje medalowe. Za złoto 100 tys. zł, za srebro 80 tys., a za brąz 60 tys. Stawki FIM-owskie za miejsca w finale to odpowiednio 25, 20, 18 i 16 tys. dolarów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto