Kasa na pożegnanie - Nawet 120 tysięcy złotych mogą dostać pracownicy kopalni i elektrowni

Turów
W spółkach należących do grupy BOT Górnictwo i Energetyka ogłoszono drugą edycję Programu Dobrowolnych Odejść (PDO)
Za dobrowolne odejście z pracy pracownik może dostać odprawę w wysokości nawet 26 średnich pensji w firmie. To maksymalnie 120 tys. zł brutto. Wysokość odprawy zależy głównie od okresu czasu, jaki pozostał pracownikowi do emerytury

Oferta dla każdego
W ubiegłym roku, podczas pierwszej edycji programu, dobrowolnie z pracy w kopalni odeszło 537 pracowników, tj. ponad 10 proc. załogi. W elektrowni Turów na taki krok zdecydowało się 48 osób. Oprócz odpraw, BOT gwarantował pracownikom refundację szkoleń z zakresu doskonalenia zawodowego. Szkolenie musiało się jednak odbyć nie później niż w ciągu 3 miesięcy od rozwiązania umowy o pracę ze spółką. Refundacja nie mogła być wyższa niż 2 tys. zł.
Tym razem program był skierowany głównie do pracowników administracji i komórek zajmujących się działalnością socjalną przedsiębiorstw.

Mają gwarancje pracy
Zdaniem Mariana Przygrodzkiego, członka zarządu elektrowni Turów, niewielu pracowników jego firmy, będzie chciało odejść z pracy. Głównie dlatego, że pracownicy spółek wchodzący w skład BOT, w momencie tworzenia holdingu, otrzymali gwarancje pracy na 10 lat. Zgodnie z zapisami zawartej wówczas umowy społecznej, pracodawca, chcąc zwolnić pracownika, musi mu wypłacić odszkodowanie w wysokości iloczynu średniej pensji zakładowej i liczby miesięcy pozostałych do końca okresu gwarancji.
– Myślę, że przy takich gwarancjach niewielu ludzi zdecyduje się na odejście z pracy. Może młodzi będą zainteresowani? – mówi Marian Przygrodzki.
W elektrowni Turów pracuje aktualnie ponad 1800 osób. Oprócz tego około tysiąca osób zatrudniają spółki zależne elektrowni. W kopalni Turów zatrudnienie przekracza 4100 pracowników.