MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kasa jednak lewa

Grzegorz Żurawiński, Leszek Kosiorowski
JELENIA GÓRA/LEGNICA Prawdopodobnie w marcu jeleniogórska prokuratura wystąpi o uchylenie immunitetu posła Tadeusza Maćkały. – Moim zdaniem zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.

JELENIA GÓRA/LEGNICA

Prawdopodobnie w marcu jeleniogórska prokuratura wystąpi o uchylenie immunitetu posła Tadeusza Maćkały.

– Moim zdaniem zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Chodzi o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – ocenia postępowanie Tadeusza Maćkały prokurator Janusz Kaczyński, naczelnik Wydziału Śledztw Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze

- Materiał dowodowy jest gotowy w 80 procentach. Weryfikujemy niektóre zeznania oraz czekamy na ostateczną opinię biegłego z zakresu zamówień publicznych. Jeśli biegły dotrzyma terminu, w marcu przygotujemy wniosek o uchylenie immunitetu - mówi prokurator Kaczyński.
Dodał, że niezależnie od tego, co napisze biegły, wniosek o uchylenie immunitetu jest praktycznie pewny.

Nasze śledztwo

Wszystko za sprawą naszego dziennikarskiego śledztwa, którego efekty opublikowaliśmy w marcu ubiegłego roku. Chodziło o nielegalny pozabudżetowy fundusz, który przy okazji sprzedaży miejskich nieruchomości, stworzył w latach 1995-1998 były prezydent Lubina, dziś poseł Platformy Obywatelskiej, Tadeusz Maćkała.
Zebrany materiał był na tyle poważny, że już w dniu pierwszej publikacji („Real-nie lewa kasa”) sprawę wzięła pod lupę legnicka prokuratura okręgowa. Miesiąc później prokuratorzy zdecydowali o wszczęciu śledztwa z podejrzeniem działania na szkodę lubińskiego budżetu.

Strzeżona tajemnica

Mechanizm był banalny. Przy okazji negocjacji z inwestorami, którzy poszukiwali atrakcyjnych działek (np. pod stacje benzynowe lub hipermarket) ówczesny prezydent miasta nakłaniał ich do specyficznych haraczy, które oficjalnie nazywano darowiznami na cele społeczne.
Pieniądze nigdy nie trafiały jednak do budżetu, a o ich przeznaczeniu prezydent decydował jednoosobowo. Ustaliliśmy, że istnienie tego specjalnego funduszu, jego wielkość i przeznaczenie, były pilnie strzeżoną tajemnicą.

- Nie mieliśmy żadnych informacji na temat tych kwot - mówili zgodnie ówcześni: skarbniczka Ewa Sas, naczelniczka wydziału finansowego Alicja Michułka oraz naczelnik wydziału geodezji i gospodarki gruntami Henryk Mankowicz. - Kwoty te nigdy nie wpłynęły na konto urzędu - dodawała Michułka.

- Decydował jednoosobowo prezydent Maćkała. Ani o kwotach, ani o ich przeznaczeniu, nigdy nie informował nawet członków zarządu miasta - stwierdził ówczesny wiceprezydent Dariusz Milka.

Pachniało korupcją

Także radni nie znali szczegółów obiegu pieniędzy z lewej kasy. Tadeusz Maćkała konsekwentnie odmawiał odpowiedzi na interpelacje w tej sprawie.

- To tajemnica handlowa. Inwestorzy nie życzą sobie ujawniania tych informacji - słyszeli nieodmiennie (także dziennikarze) od prezydenta.

Radni zażądali kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej. Gdy do niej doszło (1999-2000) kontrolerzy potwierdzili naruszenia prawa o wybitnie korupcjogennym charakterze. Ustalono, że chodziło o setki tysięcy złotych poza jakąkolwiek kontrolą.

Większość pieniędzy trafiła do instytucji kościelnych. Także bezprawnie: „Prezydent zdawał sobie sprawę z tego, że wskazując na kościoły i organizacje wyznaniowe jako beneficjentów, kierował do tych instytucji środki, których samorząd nie miał prawa wydatkować w świetle ustawy z 17 maja 1989 roku o stosunku państwa do kościoła katolickiego” - zauważyła RIO.

Raport pod suknem

Przy okazji kontrolerzy ustalili, że w latach 1995-2000 na 162 decyzje o dzierżawie miejskich gruntów tylko sześć (!) poprzedzono przetargiem. Mimo to, raport RIO dotarł do prokuratury dopiero... trzy lata po kontroli. Po naszych publikacjach.

Jesienią ub. roku prokuratorskie śledztwo przeniesiono z Legnicy do Jeleniej Góry.

Drugi akt oskarżenia?

Specjalny fundusz prezydenta Lubina stworzyły: inwestor hipermarketu Real firma Metro GBS - 350 tys. zł, McDonald’s -12 tys. zł, Keramos - 10 tys. zł, Esso - 80 tys. zł, Statoil - 70 tys. zł, TGG w imieniu BP Poland - 50 tys. zł. Łącznie to 572 tys. zł.
Jeśli immunitet posła Maćkały zostanie uchylony, parlamentarzysta objęty zostanie już drugim aktem oskarżenia związanym ze swoją prezydencką przeszłością. Wkrótce ponownie stanie przed sądem oskarżony przez wrocławską prokuraturę o narażenie gminy i skarbu państwa na straty, związane z głośną sprawą zaniechania poboru i odprowadzania do budżetu państwa podatku VAT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto