Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KARPACZ. Pod Śnieżkę drezyną

Rafał Święcki
– Zdobycie drezyn kosztowało nas sporo trudu. Zawieszenie z kołami jest z Jeleniej Góry. Resztę wykonała firma z Gdańska – mówią Adriana Kostka i Rafał Gersten. – Konstrukcja pojazdów pochodzi z początku XX wieku.
Fot. Marcin Oliva Soto
– Zdobycie drezyn kosztowało nas sporo trudu. Zawieszenie z kołami jest z Jeleniej Góry. Resztę wykonała firma z Gdańska – mówią Adriana Kostka i Rafał Gersten. – Konstrukcja pojazdów pochodzi z początku XX wieku. Fot. Marcin Oliva Soto
Zamiast pociągów, na tory wjadą pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni. Grupka zapaleńców kolejnictwa uratowała tory prowadzące pod Śnieżkę. Ponad stuletnie torowisko chciały rozebrać PKP.

Zamiast pociągów, na tory wjadą pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni.

Grupka zapaleńców kolejnictwa uratowała tory prowadzące pod Śnieżkę.
Ponad stuletnie torowisko chciały rozebrać PKP.
Już 1 maja na opuszczonej stacji pojawią się drezyny, które będą przewoziły turystów

Ostatni pociąg osobowy do Karpacza przyjechał w kwietniu 2000 roku. Połączenie było nieopłacalne dla PKP, dlatego je zawieszono. Pociągi nie kursują do dziś. Torowisko jest rozkradane przez złodziei metali. Gdyby nie pomysł grupki zapaleńców, koleje prawdopodobnie rozebrałyby tory.
– Kiedyś na stacji kręciło się mnóstwo ludzi. Przyjeżdżały pociągi, ciągle coś się działo. Teraz dworzec niszczeje, podobnie jak i inne urządzenia stacji. Dlatego postanowiliśmy ożywić tory, organizując przejazdy ręcznymi drezynami – mówi Adriana Kostka, pomysłodawczyni przedsięwzięcia ochrzczonego nazwą KDR – Karkonoskie Drezyny Ręczne.
Dwie drezyny w stylu retro pojawią się na torach już w długi majowy weekend. Organizatorzy przedsięwzięcia przygotowują się do tego od kilku tygodni.
– Poświęciliśmy bardzo dużo czasu na wycięcie krzaków i drzew. Teraz największy kłopot mamy z odwodnieniem, woda podmywa torowisko – mówi Rafał Gersten.
– Oprócz pracy zainwestowaliśmy też sporo pieniędzy, bo ok. 50 tys. zł. Prawie 12 tys. zł dostaliśmy w formie dotacji z urzędu pracy na założenie działalności gospodarczej – dodaje Adriana Kostka.

Pojazd techniczny
Drezyna to niewielki pojazd szynowy napędzany siłą ludzkich mięśni, który niegdyś służył do przewozu ludzi lub materiałów przy pracach związanych z utrzymaniem torów. Powstanie drezyny zawdzięczamy niemieckiemu konstruktorowi Karlowi von Dreis (stąd nazwa), a pierwsze wyścigi drezyn odbyły się w 1819 r. w Anglii.

Drezyny zostały zamówione w zakładach kolejowych w Gdańsku. Stamtąd przewieziono je samochodem do Karpacza. Wykonano je na wzór pojazdów z początku XX wieku.
Na razie przejażdżki dla turystów będą organizowane w obrębie stacji na dwóch torach o długości ok. 300 metrów. Bilet dla osoby dorosłej będzie kosztował 6 zł, młodzież do 16 lat zapłaci – 4 zł.
– Chcemy np. organizować wyścigi drezyn. Najlepsze wyniki będą prezentowane w internecie – tłumaczy Adriana Kostka.

Pomoc samorządów
W przyszłym roku drezyny mają dojeżdżać także do sąsiednich miejscowości – Miłkowa i Mysłakowic. Wówczas będzie można organizować przejazdy zakończone piknikami w plenerze.
– Stan torów jest opłakany. W kilku miejscach nie ma ich wcale. Musimy je naprawić – tłumaczy Rafał Gersten.
Pomysł, by na tory wpuścić drezyny i uczynić z nich atrakcję turystyczną, bardzo spodobał się samorządowcom. Poparły go władze gmin Karpacz, Podgórzyn i Mysłakowice. Bez ich pomocy udostępnienie torów przez PKP byłoby niemożliwe.

Starania o dworzec
Na zagospodarowanie czeka jeszcze budynek stacji w Karpaczu.
Władze gminy od 4 lat starają się o jego przejęcie. PKP nie bardzo chce go jednak oddać za darmo.
– Obiekt jest teraz publiczną toaletą i niszczeje. My chcielibyśmy go wyremontować i przenieść do jego wnętrz słynne Muzeum Zabawek. Budynek stacji stałby się także domem pracy twórczej dla artystów. Sądze, że nasze starania wkrótce zostaną uwieńczone sukcesem – mówi burmistrz Bogdan Malinowski.
Linia do Karpacza nie jest jedynym opuszczonym torowiskiem w Karkonoszach. Od 1 kwietnia zawieszono połączenia kolejowe do Szklarskiej Poręby.
– Nie ma pieniędzy na dofinansowanie tych połączeń – tłumaczy Jerzy Karcz, zastępca kierownika jeleniogórskich przewozów pasażerskich PKP.

Bez pociągów
Jelenia Góra od 1 lipca ma stracić niemal wszystkie lokalne połączenia kolejowe. Tak wynika z zapowiedzi Polskich Kolei Państwowych. Pozostaną jedynie kursy dalekobieżne i jedna para pociągów do Wałbrzycha.

Najwyższa w kraju
Linia kolejowa z Mysłakowic do Karpacza została otwarta 1 lipca 1895r. Do Karpacza docierały pociągi pośpieszne z Berlina i Amsterdamu. Linia została zelektryfikowana w 1934r. Przez 105 lat droga żelazna była najważniejszym środkiem komunikacji pod Śnieżkę. Tory kolejowe w Karpaczu są najwyżej położone w Polsce (544,3 m n. p. m.) i mają największe pochylenie – 5,16 proc.

Drezyny w Polsce
Drezynami można w Polsce także pojeździć w Krzywiniu koło Poznania, Kolbudach koło Gdańska. Na Dolnym Śląsku przejazdy organizuje się w Walimiu. Są tam to atrakcje turystyczne cieszące się dużym zainteresowaniem.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto