Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karpacz: Mało chętnych na domy i grunty powojskowe

Mariusz Junik
Stadion przy ul. Podchorążych w Jeleniej Górze świeci pustkami, bo nikt nie chciał go kupić
Stadion przy ul. Podchorążych w Jeleniej Górze świeci pustkami, bo nikt nie chciał go kupić Marcin Oliva Soto
Na sprzedaż są wojskowe boisko i dawna strażnica. Ale inwestorów odstraszają ceny wywoławcze

Kiepsko idzie w tym roku sprzedaż obiektów, gruntów i innych nieruchomości Agencji Mienia Wojskowego na Dolnym Śląsku. Ceny wywoławcze w przetargach są wysokie. Inwestorzy polują jedynie na łakome kąski - np. powojskowe pensjonaty w Karpaczu czy Szklarskiej Porębie. Inne obiekty stoją puste.

Na razie udało się sprzedać majątek jedynie za milion złotych. Tymczasem w ubiegłym roku do kasy AMW wpłynęło aż 30 mln zł, czyli średnio 2,5 mln zł miesięcznie. - W tym roku jest niewielu chętnych do kupna gruntów i obiektów - przyznaje Mariusz Diakowski z Agencji Mienia Wojskowego we Wrocławiu. - Mamy jednak nadzieję, że to się zmieni.

W piątek odbędą się dwa przetargi - na sprzedaż gruntów w Głogowie oraz w Dłużynie Górnej. Kolejnych 9 przetargów zaplanowano na czerwiec. Większość z obiektów jest wystawiana na sprzedaż już po raz drugi lub trzeci. Wcześniej nie zgłosili się chętni. Tak było np. z obiektami po Straży Granicznej na Przełęczy Okraj w Karkonoszach (cena wywoławcza dziś to 1,5 mln zł) czy też Kępą Mieszczańską we Wrocławiu (cena - 241 mln zł). Agencja obniża ceny, by znaleźć kupców. W ubiegłym roku Kępę Mieszczańską wyceniono na 370 mln zł.

Inwestorzy polują na okazje i wtedy cena idzie do góry. Tak było np. z pensjonatem Śnieżynka w Szklarskiej Porębie, który poszedł za 6 mln zł, choć był wyceniony wcześniej na 4,7 mln zł. Dom wypoczynkowy Słoneczko z ceną wywoławczą milion złotych został sprzedany za 1,5 mln.

AMW na Dolnym Śląsku ma do sprzedania ok. miliona metrów sześciennych w obiektach i kilka tysięcy hektarów gruntów. A wciąż przybywają nowe z powodu reorganizacji polskiej armii. Niektóre tereny są dzielone na części, by łatwiej było je sprzedać. Tak się dzieje właśnie m.in. ze stadionem piłkarskim przy ul. Podchorążych w Jeleniej Górze. Nie było chętnych na jego kupno razem z przyległym terenem za 2,5 mln zł, więc wydzielono sam stadion. Chce go przejąć miasto. - Prowadzimy rozmowy z Agencją o stadionie i jeszcze kilku innych obiektach. W zamian damy część naszych gruntów - mówi Jerzy Lenard, wiceprezydent Jeleniej Góry.

Wśród tych gruntów znalazłyby się również drogi wewnętrzne na osiedlu powstałym na terenie byłej jednostki wojskowej "Pod Jeleniami". Dzięki temu mieszkańcy osiedla mieliby szansę na połatanie dziur w drogach dojazdowych.

Z kolei szansą dla Świętoszowa mogą być plany sprzedaży kilkudziesięciu hektarów powojskowych gruntów na działalność gospodarczą. - To znakomity teren pod inwestycje. Jest uzbrojony i ma dobry dojazd do autostrady - zachwala Małgorzata Słonecka, sekretarz gminy Osiecznica. Na razie udało się tam sprzedać kilka działek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szklarskaporeba.naszemiasto.pl Nasze Miasto