Kalev rozbity, awans jest blisko

Kalev Tallin - ASCO Śląsk Wrocław 61:79. Wrocławianie na czele grupy po I rundzie!
Koszykarze ASCO Śląska wygrali na wyjeździe z Kalevem Tallin i tym samym mają olbrzymie szanse, by zakwalifikować się do II fazy rozgrywek pucharowych. Na półmetku rywalizacji w Pucharze ULEB wrocławianie mają na koncie zaledwie jedną porażkę i są nieoczekiwanym liderem grupy G.

Już początek meczu w hali Saku Arena ułożył się po myśli gości, którzy objęli prowadzenie 7:2. Co prawda gospodarze, prowadzeni przez byłego trenera reprezentacji Polski Veselina Maticia, szybko odrobili straty (7 punktów z rzędu Reeda), ale dotrzymywali kroku wrocławianom zaledwie przez kilka minut.
Kluczowe dla losów pojedynku były końcowe minuty pierwszej kwarty i początek drugiej odsłony. Od stanu 15:15 podopieczni trenera Andrzeja Adamka zaliczyli 15 oczek, tracąc zaledwie 2 punkty.
W tym czasie doskonale grę polskiego zespołu prowadził Rashid Atkins, który tym razem bardziej skupił się na zdobywaniu punktów niż prowadzeniu gry. Do przerwy Amerykanin nie miał na swoim koncie żadnej asysty, ale za to zaliczył aż 16 punktów, przy świetnej skuteczności (5/5 za dwa oraz 2/3 za trzy).

W drugiej połowie goście kontrolowali przebieg gry, cały czas utrzymując bezpieczną przewagę. Warto zauważyć, że nawet wówczas, gdy zwycięstwo było już przesądzone, wrocławianie wciąż dążyli do jak najbardziej efektownego zwycięstwa. Ostatecznie wygrali różnicą 18 punktów - najwyższą, jaką mieli w całym spotkaniu (wcześniej prowadzili 49:31 w trzeciej kwarcie).
- Ta wygrana może być kluczowa w kontekście naszego awansu do kolejnej rundy. To jednak przyszłość i bez minimum dwóch zwycięstw nie mamy co o tym marzyć. Cieszę się przede wszystkim z tego, że na to zwycięstwo zapracował cały zespół. Wszyscy walczyli przez pełne 40 minut meczu - podsumował Andrzej Adamek, pod którego wodzą ASCO Śląsk ma na koncie trzy pucharowe wygrane z rzędu.