Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kajakiem z Wrocławia do Berlina. Taką wyprawę zorganizował Dominik Dobrowolski. Akcja #WroBer

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Zdjęcie pamiątkowe kajakarzy na Odrze. Zobacz kolejny slajd ------->
Zdjęcie pamiątkowe kajakarzy na Odrze. Zobacz kolejny slajd ------->fot. Dominik Dobrowolski / Archiwum Prywatne
Wyprawa kajakiem z Wrocławia do Berlina. To była niesamowita i międzynarodowa wyprawa, która odbyła się w czerwcu, a jej organizatorem i pomysłodawcą był wrocławski ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski. Setki kilometrów pokonanych przez 10 dni Odrą i Szprewą to nie tylko okazja do turystycznej podróży czy możliwość zacieśnienia więzi z nowo poznanymi osobami. Wyprawa miała na celu promować i wdrażać w życie ekologiczne postawy. Koniecznie przeczytaj o tej fascynującej akcji.

Na co dzień Dominik Dobrowolski jest aktywistą proekologicznym. Prowadzi szereg akcji m.in. “Recykling Daje Owoce” czy “Akcja Czysta Odra” i “Wiślana Odyseja”. Inicjatywy mające na celu promocję ekologicznych postaw. Swoją działalność łączy z różnymi dziedzinami życia takimi jak: sport, kultura, ekonomia i zdrowie. Jego pasją są też podróże. Sam o sobie mówi “podróżnik, ekolog”. W tym roku Tygodnik Newsweek Polska i Polsko Amerykańska Fundacja Wolności uhonorowali wrocławianina tytułem społecznikiem roku, właśnie za jego ekologiczną działalność.

Wyprawa kajakiem z Wrocławia do Berlina to właśnie połączenie jego działalności ekologicznej z pasją do podróży. W tym roku dziesięcioosobowa grupa kajakarzy wyruszyła z Wrocławia 17 czerwca. Swoje kajaki wodowali niedaleko Mostu Rędzińskiego. Była to już trzecia taka wyprawa organizowana przez wrocławskiego ekoaktywistę. Pomysł tak się spodobał innym, że po drodze około 50 osób dołączyło się do wyprawy i towarzyszyli im przez jeden czy dwa odcinki. Kajakarzom wyjątkowo dopisała pogoda.

Kajakiem do Berlina. Skąd Pomysł na taką wyprawę?

Pomysł na tę inicjatywę narodził się w 2019 roku, gdy Dominik Dobrowolski został zaproszony przez swoich niemieckich kolegów z organizacji Clean River Projekt, którzy organizowali akcje sprzątania rzek Berlina. Wtedy narodził się pomysł, aby do stolicy Niemiec popłynąć kajakiem.

Taka forma podróży była spontanicznym pomysłem. Do Berlina popłyną w dziewiczy spływ, bo nikt wcześniej tej trasy nie pokonywał, ale udało się i nie było to takie trudne. Dzięki temu wrocławianin przetarł szlak.

Kajakiem z Wrocławia do Berlina
Kajakarze musieli liczyć się z technicznymi utrudnieniami na trasie, ale to ich nie powstrzymało fot. Dominik Dobrowolski / Archiwum Prywatne

- Ta trasa szalenie mi się spodobała. To było coś innego, nowego. Pomyślałem, iż warto pokazać innym to, że można kajakiem przepłynąć z centrum Wrocławia do centrum Berlina. Po powrocie rzuciłem w mediach społecznościowych pomysł kolejnej wyprawy kajakowej Wrocław-Berlin. Ludzie zgłosili się i popłynęliśmy. Tym razem większą grupą i tak właśnie powstał #WroBer - mówi Dominik Dobrowolski.

Przygotowanie do spływu i trasa

Trasa jaką pokonali śmiałkowie łącznie wynosiła około 400 km. Wyruszyli we Wrocławiu, skąd Odrą dopłynęli do granicznego miasta Eisenhüttenstadt. Tam skręcili na rzekę Szprewę, która, swoje ujście ma w Berlinie. Trasa podzielona była na odcinki o różnych długościach i trudnościach do ich pokonania.

-Najdłuższy dystans to 70 km, odcinek od Chobieni przez Głogów do Nowej Soli. Tam płyniemy z nurtem rzeki. A najkrótsze to są 20-30 km dystanse, ale na wodzie stojącej, czyli na kanałach lub jeziorach. To krótszy dystans, ale jest bardziej wymagający. Wiele zależy też od pogody, bo łatwiej płynie się z wiatrem niż pod wiatr - dodaje.

Podróżnicy spędzali na wodzie nawet 10 godzin dziennie. Wyruszali wcześnie rano, a popołudniu po przepłynięciu odcinków zatrzymywali się w marinach czy na nadrzecznych polach campingowych i noce spędzali w namiotach. Wyprawa była zorganizowana w standardzie zero waste i jak najbardziej ekologiczna. Ograniczano ilość jednorazowych opakowań i produkowanych śmieci.

Aby wyruszyć w taką podróż, niewiele trzeba ze sobą zabrać. Przede wszystkim kajak, bo to on jest podstawą. Na pokład należy zabrać tylko najpotrzebniejsze rzeczy: ubrania na przebranie, telefony, powerbanki lub ładowarki solarne. Nie należy zapomnieć też o kremie z filtrem, bo cały dzień spędza się na wodzie w słońcu czy o ubraniach przeciwdeszczowych. Zapas jedzenia maksymalnie na 2 dni, bo po drodze są przecież sklepy, więc należało zabrać też pieniądze. Wymogiem było, żeby na każdym kajaku znajdowała się apteczka.

10 dni w kajaku z Wrocławia do Berlina to świetna okazja do nowych przyjaźni

- Każdy jest kapitanem swojej jednostki. Sam decyduje, o której wstaje i o której przypływa. Jest oczywiście regulamin spływu, który zakłada, że wszyscy muszą do 21:00 pojawić się na bazie, żeby nie uruchomić akcji ratunkowej. W praktyce wygląda to tak, że rano wypływamy w podobnej godzinie i pływamy w grupie. Jak się ławica kajaków rozciągnie, to staramy jednak widzieć się czy spotykać na przystankach i jest wtedy raźniej i przyjemniej. - mówi organizator spływu kajakowego z Wrocławia do Berlina.

Chętnych na wyprawę jest około kilkudziesięciu osób. Jednak z nich Dominik Dobrowolski wybiera grupę nie przekraczającą 30 osób lub 20 kajaków, bo jak przyznaje nie chce, żeby to była impreza masowa. Ważne jest też, aby sprawdzić czy osoby, które zechcą popłynąć są na to przygotowani mentalnie i fizycznie.

Kajakiem z Wrocławia do Berlina
Zdjęcie promocyjne akcji #WroBer fot. Dominik Dobrowolski / Archiwum Prywatne

W spływie biorą udział osoby z całej Polski. W wyprawie uczestniczyli już mieszkańcy z Warszawy, Krakowa czy Bydgoszczy. Są to osoby z różnych środowisk, które się nie znają. Po tych 10 dniach wszyscy uczestnicy już tworzą zgraną paczkę, zostają dobrymi znajomymi i nawiązują kontakty. Spływ ma nie tylko funkcję turystyczną, ale też integracyjną.

Kajakarze z Berlina wracają już busem. Bo wyprawa z Berlina do Wrocławia wymaga przeprawę pod prąd Odry, na co potrzebne byłoby 15 dni. Razem trasa Wrocław-Berlin-Wrocław zajęłaby 25 dni. A to już wymaga większej dostępności czasu.

Cel wyprawy to przede wszystkim ekologia

-Od samego początku, kiedy solo popłynąłem do Berlina, postanowiłem, że będę dedykować ten spływ czystości Odry - mówi Dominik Dobrowolski.

Tak też się stało, bo głównym celem wyprawy jest promocja proekologicznych postaw. Kajakarze w czasie swojej podróży starają się wyprodukować jak najmniej śmieci, a w miejscach, do których przybijają, sprzątają brzegi rzeki. Ostatnia wyprawa była też okazją do organizowania zbiórek elektroodpadów, które zamiast do Odry trafiły do firmy Asekol specjalizującej się w ich recyklingu. Udało im się dzięki cyklu akcji zebrać ponad tonę elektrośmieci.

Kajakiem z Wrocławia do Berlina
Akcja zbierania elektroodpadów zakończona sukcesem! fot. Dominik Dobrowolski / Archiwum Prywatne

W każdej nadodrzańskiej miejscowości, gdzie byli kajakarze we współpracy z samorządowcami czy bosmanami z marin organizowali takie akcje. Przybywali już pod koniec tych zbiórek jako swoista atrakcja wieczoru, ale wykorzystywali ten czas do przeprowadzenia edukacyjnych pogadanek, jak selektywnie segregować śmieci, gdzie oddać gabaryty, albo przedmioty problematyczne, czyli opony czy sprzęty AGD-RTV. Jak przyznaje organizator spływu, to niewiele ludzi ma świadomość w tym zakresie.

Spływ Odrą i Szprewą okazją do zwiedzania i obcowania z naturą

Spływ był też fantastyczną okazją do poznania piękna Dolnego Śląska, który nie ogranicza się tylko do województwa, bo niewiele osób wie, że Zielona Góra historycznie i regionalnie też jest miastem dolnośląskim. Obcowanie z naturą to również ważny element wyprawy, bo uczestnicy są cały dzień na wodzie, wśród śpiewu ptaków, a otaczała ich piękna, dzika nadbrzeżna naturą.

- Wypływamy w dzień, ale zachęcamy uczestników do jak najwcześniejszego wypłynięcia, bo wschody słońca nad rzeką i rzeka o poranku to jest coś niesamowitego - mówi Dominik Dobrowolski.

Kajakiem z Wrocławia do Berlina
Wschody i zachody słońca nad rzeką są równie piękne jak nad morzem fot. Dominik Dobrowolski / Archiwum Prywatne

Na trasie uczestnicy mają okazję odwiedzić też największy barokowy zabytek Europy, czyli Zamek w Lubiążu czy system fortyfikacji w Czerwieńsku. Oprócz tego mogą podziwiać panoramy dolnośląskich i niemieckich miast czy piękno Krzesińskiego Parku Krajobrazowego i rezerwat przyrody leżący nad meandrującą Szprewą.

Kajakiem z Wrocławia do Berlina
Z dala od zgiełku miast wśród dzikiej natury fot. Dominik Dobrowolski / Archiwum Prywatne

- Pływanie kajakiem przybliża nas do wody i przyrody. Poznawanie świata z poziomu żaby daje inne wyobrażenie o tym, jaką cząstką przyrody jest człowiek. Ja miałem takie przygody, że płynąłem równo z czaplami, łabędziami, z sarną, bobrami. Przed kajakiem wyskakiwały mi olbrzymie szczupaki czy sumy. Kajak nie ingeruje w przyrodę, staje się jej częścią - dodaje pomysłodawca wyprawy.

Następna wyprawa kajakami z Wrocławia do Berlina już za rok!

- Niedługo będziemy tworzyć takie stowarzyszenie ludzi, którzy poznali się na spływie z Wrocławia do Berlina. Ale w planie mamy większe wyprawy. Chcemy popłynąć kajakiem do Amsterdamu i Rotterdamu. Mam też plan trasy z Wrocławia do Paryża, ale szlak do Berlina będziemy regularnie eksplorować - mówi Dominik Dobrowolski.

Organizatorzy zapraszają każdego. Na rok 2023 już jest paru śmiałków, ale lista jest otwarta i można się zapisywać. W tej sprawie należy skontaktować się z Dominikiem Dobrowolskim telefonicznie: +48 697 092 978 lub mailowo: [email protected]. Szczegóły: https://www.facebook.com/WroBerSzlakOdraSzprewa/

Zdjęcie pamiątkowe kajakarzy na Odrze. Zobacz kolejny slajd ------->

Kajakiem z Wrocławia do Berlina. Taką wyprawę zorganizował D...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto