Kadra na zakręcie

- Nie pora na psychoanalizę. Trzeba zasuwać - mobilizuje się Jarosław Hampel
Już w sobotę w duńskim Vojens Polacy rozpoczynają walkę o medal Drużynowego Pucharu Świata. W reprezentacji nie brak problemów, co obnażyły weekendowe eliminacje do Grand Prix 2008

Wydaje się, że trener Marek Cieślak zestawił optymalny skład na turniej w Vojens. Optymalny, co nie znaczy gwarantujący sukces. Faworytami pozostają bowiem gospodarze, a do finału bezpośrednio awansują tylko zwycięzcy. Dwie kolejne ekipy trafią do barażu (19 lipca, Leszno).

Dużo jeździ, dużo mówi

Czy z naszą kadrą faktycznie jest tak, źle, jak się mówi i pisze od pewnego czasu? Tomasz Gollob, Rune Holta i Krzysztof Kasprzak robią to, do czego nas przyzwyczaili w ostatnich latach. Leszczynianin zasługuje nawet na wyjątkowo dobre słowo. Nigdzie nie schodzi poniżej pewnego poziomu, choć startuje niezwykle często. A że w wielu meczach zdarzy mu się jakaś zerówka? To wynika z jego stylu jazdy - Kasprzak jest typem startowca, a przecież czasem zdarzy się zaspać pod taśmą.
- Ja też doceniam Krzysztofa, obserwując go z pewnej odległości. Wraz z ojcem podejmuje strategiczne decyzje, ciężko pracuje i dużo mówi o Grand Prix. To wzór do naśladowania. Trzeba się poświęcić, by wziąć na swoje barki tyle meczów, tyle startów. Na wyspach potrzebował kilku lat, by dojść do obecnej formy - ocenia Krzysztof Cegielski, były uczestnik GP.
Największy znak zapytania nazywa się obecnie Jarosław Hampel. W sobotę przepadł już w półfinale eliminacji do GP 2008. - Plusem tego całego lonigowego niewypału jest jednak to, że teraz nie mam już innej drogi, jak tylko pełna koncentracja na dobrych występach w tegorocznych IMŚ i utrzymanie się w pierwszej "8". Wiem, że stać mnie na to. Nie pora na jakąś psychoanalizę, tu trzeba po prostu ostro zasuwać do przodu. Postaram się wyciągnąć wnioski z kolejnej nieudanej wizyty w Lonigo, ale o samych zawodach muszę zapomnieć - zaznacza Mały. O wyciąganiu wniosków mówi ostatnio bardzo często - po każdej wpadce. Pora przejść od słów do czynów. A może na wyobraźnię Hampela podziałały ostatnie tragiczne wypadki? Taki Billy Forsberg, po śmierci Kenny Olsona, chciał nawet zakończyć karierę. W wieku lat 19. Po kilku dniach przeprosił się jednak ze speedwayem, bo on jest jak narkotyk.

Kto mu pomoże?!

- Sporo ostatnio z Jarkiem rozmawiałem. Wydaje mi się, że obaj wiemy, gdzie leży problem, ale nie tak łatwo to wszystko naprawić. Nie podejmuję się jednak rozwijać tematu. Jeśli Jarek zechce, to sam powie - enigmatycznie tłumaczy Cegielski. - Ale nie sądzę, żeby chodziło o te wypadki. Jarek już wcześniej miał kłopoty na wielu torach, przed tymi najtragiczniejszymi zdarzeniami. Cóż, czasami trzeba się cofnąć, żeby zrobić trzy kroki wprzód. A może Jarkowi brakuje kogoś, kto potrafiłby mu pomóc? - zastanawia się Cegła.
Kadrę uzupełnia Grzegorz Walasek, który świetne występy przeplata słabszymi. Takimi jak niedzielny w Ljubljanie, gdzie w półfinale eliminacji do GP był dopiero dziesiąty.
Dodajmy, że pretensje do Marka Cieślaka miał Janusz Kołodziej, pominięty przy ustalaniu reprezentacji. Nieuzasadnione. Bo skoro męczy się na własnym torze w Tarnowie, to wciąż coś jest z nim nie tak. - To prawda, pretensje Janusz może mieć do siebie. Bo jeśli nadal będzie się spisywał średnio, to zostanie... średniakiem - surowo analizuje komentator Canal+, współpracujący z Kołodziejem.

Kadra na Vojens
1. Tomasz Gollob (kapitan), 2. Jarosław Hampel, 3. Rune Holta, 4. Grzegorz Walasek, 5. Krzysztof Kasprzak, rezerwowy Damian Baliński.
Nasi rywale: Dania, Australia, Finlandia.