140 osób miało popłynąć w sobotnim spływie kajakowym dookoła Wrocławia, ale przez złą pogodę, w trasę wyruszyło tylko 46 ochotników. Teraz klub wodny Pegaz już nie chce działać na Odrze, bo nie dostał pozwolenia od Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu na przepłynięcie 1200 m w samym centrum Wrocławia.
Odcinek Odry od hotelu Tumskiego do śluzy mieszczańskiej jest zamknięty dla wszelkich jednostek pływających bez napędu motorowego. - Tam są silne uciągi wody, czyli prądy rzeczne, a także wiry wodne. Kiedyś nawet potężny Gucio (statek pasażerski pływający po Odrze - przyp. red.) został zniesiony przez nie pod barkę Tumską - informuje Magdalena Łońska, rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Osoby łamiące zakaz są karane mandatem w wysokości 200 zł.
RZGW odpowiada za bezpieczeństwo na Odrze, dlatego zaproponował Pegazowi zorganizowanie spływu inną trasą. Propozycję tę klub odrzucił. Uważa on również, że RZGW wydając ulotkę informującą o tym, jak niebezpieczna jest Odra, odstrasza wrocławian od rekreacji na rzece,
Kto Twoim zdaniem ma rację w tym sporze?
PRZYPOMINAMY, ŻE W MAJU 2011 ROKU, NA ODRZE DOSZŁO DO ŚMIERTELNEGO WYPADKU. KOŁO JAZU OPATOWICKIEGO WYWRÓCIŁA SIĘ MOTORÓWKA - ZOBACZ ZDJĘCIA Z AKCJI RATUNKOWEJ
Czytaj również: Wyłowiono ciało 16-latka poszukiwanego, po wypadku pod Jazem Opatowickim
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?