Minęła epoka dawnych, nawet romantycznych, niekiedy uciążliwych, wielce zasłużonych gazowni. O dawnych inowrocławskich zakładach gazowniczych, mało kto pamięta. To one dostarczały przez blisko 140 lat swych produktów dla przemysłu, mieszkań i oświetlenia ulic w naszym mieście.
Trochę historii
Pierwsza gazownia, której budowę rozpoczęto w 1874 r., a uruchomiono w 1876 r. zbudowana została przez Eugena Milera, pracowała do 1901 r. Drugą, decyzją ówczesnych władz miejskich, rozpoczęto budować w lecie 1902 r., a ukończono na przełomie maja i czerwca 1903 r. Miejski zakład gazowniczy pracował dla miasta w czasie zaborów, w okresie międzywojennym i okupacji niemieckiej.
Po II wojnie światowej został odbudowany jako pierwszy zakład przemysłowy w Inowrocławiu. Rozbudowywany i modernizowany dotrwał do 24 wrześnie 1990r., kiedy to wygaszono piece i zlikwidowano charakterystyczne zbiorniki.
Od tokarza do gazownika
Józef Radzimski urodził się w 1957 r. we wsi Zakręta w powiecie radziejowskim, jako jedno z czworga dzieci Marianny i Feliksa, pracownika miejscowego gospodarstwa rolnego. W 1968 r. rodzina przeniosła się do Markowic w gminie Strzelno i tu w 1972 r. Józek ukończył szkołę podstawową.
Przez trzy lata uczył się w Szkole Przyzakładowej „Inofamy”, którą ukończył w 1975 r., zdobywając zawód tokarza. Ale pierwszą pracę podjął w tym samym roku w gazowni inowrocławskiej jako mechanik maszyn i urządzeń gazowniczych. W tajniki niełatwej pracy w gazownictwie wprowadzał go Tadeusz Cierpisz. Najpierw, jako monter, a potem jako mistrz sieci i instalacji gazowych. Łącznie przepracował tam 31 lat.
Dla potomnych
Gdy nadchodził kres inowrocławskiej gazowni i zaczynała się nowa era gazu ziemnego, Józef Radzimski zainteresował się jej historią.
- Zacząłem poszukiwać informacji, zbierałem wycinki prasowe, korzystałem z biblioteki, rozmawiałem z długoletnimi pracownikami - mówi pan Józef.
Zebrał sporo materiałów historycznych, wykonał wiele fotografii. Zdobytą wiedzę wykorzystywał uczestnicząc w konkursach literackim, bezpieczeństwa i higieny pracy z okazji jubileuszu przedsiębiorstwa. Swoje materiały udostępnił autorowi okolicznościowego wydawnictwa „Razem z gazem 150 lat”, jak również „Miejskie Zakłady Przemysłowe Wielkiego Księstwa Poznańskiego” „Gazownie” autorstwa Mirona Urbaniaka. Był korespondentem Biuletynu Firmowego Gazu, gdzie zamieszczał informacje dotyczące zakładu.
Przeszłość zakładu w świetlicy
Od 2002 r. zbierał , a rok później wyeksponował w świetlicy zakładowej z okazji 100-lecia inowrocławskiej gazowni, unikalną kolekcję kilkudziesięciu gazomierzy pochodzących z Rejonu Gazowniczego - Kruszwicy, Pakości, Strzelna, Barcina, Mogilna i Inowrocławia. Znajdują się tam domowe mierniki gazu produkcji rożnych firm, w tym najstarszy z 1905 r. W przygotowaniu eksponatów do wystawy pomagali inni pracownicy rejonu. Może warto wzbogacić istniejącą ekspozycję o posiadane przez Józefa Radzimskiego materiały historyczne i udostępnić szerszej publiczności...
Podziękowanie i nagroda
Józef Radzimski, miłośnik miasta i swego zakładu, przepracował w nim 31 lat. Gdy 31 kwietnia 20015 r. odchodził na emeryturę, oprócz licznych podziękowań, listów gratulacyjnych, podziękowań od koleżanek i kolegów z rejonu, otrzymał też Nagrodę Latarnika i statuetkę za całokształt pracy zawodowej w Pomorskiej Spółce Gazownictwa.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?