Jeszcze powalczymy

KARATE KYOKUSHIN

Małżeństwo Sypieniów wciąż głodne medali

Wczoraj w klubie “9. Brama” odbyła się konferencja prasowa wrocławskich mistrzów karate kyokushin, którzy zawojowali Europę podczas mistrzostw Starego Kontynentu rozegranych w Warszawie, w kategorii wszech wag. Wśród kobiet zwyciężyła, juz po raz trzeci z rzędu, wrocławianka Agnieszka Sypień. Jej mąż Sylwester wywalczył “tylko” brąz, ale został uznany za najlepszego zawodnika imprezy. Zanim przegrał z warszawiakiem Krzysztofem Habraszką mniejszą ilością rozbitych desek, pokonał przed czasem trzech rywali, w tym ustępującego championa Francuza Rodrigeza.
-Wbrew temu co napisała jedna z gazet, nie zamierzam kończyć kariery. Choć oni mieli rację, że chcę mieć jeszcze jedno dziecko - śmieje się Agnieszka Sypień. 14-letni syn Patryk jest mistrzem Dolnego Śląska w karate.
-Jeżeli będzie córeczka, to znaczy, że jestem poza podejrzeniem, bo ja jestem specjalistą od synów zarzeka się żartobliwie Sylwester Sypień i dodaje:
-U nas nie trenuje się rozbijania desek , bo do tego trzeba odpowiedniego nastawienia psychicznego, ale zwykle bywam w tym niezły. W Warszawie się nie udało.
W przyszłym roku złote małżeństwo Sypieniów chce zdobyć medale na mistrzostwach świata, a potem w maju sięgnąć po koronę championów krajowych podczas IMP, planowanych we Wrocławiu. Agnieszka mówi: - Chcę wcześniej zdobyć mistrzostwo świata, bo wtedy nasz trener Jacek Lamot zwolni mnie z udziału we wrocławskim championacie, a stres związany z występem przed naszą publicznością byłby niemal nie do wytrzymania.
Jacek Lamot: - Karate wciąż się rozwija, u nas w klubie ćwiczy 250 osób od dzieci po oldboyów. Stąd te sukcesy. Ale nie zamykamy się na inne sporty. W przyszłym roku może znów zorganizujemy turniej K1.
Przypominamy, że Agnieszka Sypień i Jacek Lamot są kandydatami do zwycięstwa w naszym plebiscycie na najlepszego sportowca i szkoleniowca Dolnego Śląska 2004.