Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jestratijević żegna się z wrocławskim zespołem

Michał Lizak
Fot: spgw Chyba nikt nie przypuszczał, że pierwsze punkty Nikoli Jestratijevicia, zdobyte w hali Orbita, będą zarazem punktami ostatnimi.
Fot: spgw Chyba nikt nie przypuszczał, że pierwsze punkty Nikoli Jestratijevicia, zdobyte w hali Orbita, będą zarazem punktami ostatnimi.
Mógł być wielkim wzmocnieniem zespołu i człowiekiem, który w decydującej fazie rozgrywek pomoże Śląskowi sprawić sensację. Będzie największym transferowym rozczarowaniem.

Mógł być wielkim wzmocnieniem zespołu i człowiekiem, który w decydującej fazie rozgrywek
pomoże Śląskowi sprawić sensację. Będzie największym transferowym rozczarowaniem. Nikola Jestratijević żegna się z wrocławskim zespołem

W tej chwili nie jest to jeszcze informacja oficjalnie potwierdzona przez klub, ale pożegnanie z serbskim środkowym jest przesądzone. ASCO Śląsk może w styczniu rozwiązać kontrakt z Jestratijeviciem i na pewno to zrobi.

Październik 2006
Tuż przed startem rozgrywek ligowych Jestratijević przyjechał do Wrocławia. To sensacja, bo zjawił się jedynie na testach, a w swojej karierze był już przecież mistrzem Euroligi i zarabiał milion dolarów za sezon. – Ma spore zaległości treningowe i najpierw musimy sprawdzić, jak się będzie spisywał na treningach. Mamy na to kilka tygodni – mówił wówczas Urlep.
Jestratijević najpierw praktycznie „umierał” podczas ciężkich treningów, a następnie wyjechał do domu bez podpisanego kontraktu, licząc, że znajdą się jednak oferty z klubów, które pracują o wiele lżej.
Grudzień 2006
Kontuzji doznaje środkowy wrocławskiego zespołu – Oliver Stević. Pierwsze diagnozy są bardzo niejednoznaczne – czeka go od tygodnia do 2 miesięcy przerwy. Śląsk potrzebuje wysokiego zawodnika, bo bez Stevicia pod koszem robi się spora dziura. Wrocławski klub sięga po Jestratijevicia. Serb wciąż jest wolny (bo jakoś nie ustawiła się po niego kolejka chętnych) i wydaje się, że jednak zdał sobie sprawę, że tylko ciężko pracując we Wrocławiu, może jeszcze wrócić do poważnej koszykówki.
Zaległości Nikoli są spore i wydać je wyraźnie nie tylko na tle gwiazd Prokomu Trefla, ale nawet podczas spotkania z Kotwicą Kołobrzeg.

Styczeń 2007
Kontrakt do końca sezonu, jaki podpisano z Serbem w Śląsku, zezwala na rozwiązanie umowy w styczniu, bez żadnych dodatkowych konsekwencji. Jak w takiej sytuacji zachowują się zawodnicy? Walczą na treningach, chcąc za wszelką cenę podkreślić swoją przydatność do drużyny. Jestratijević podchodzi do sprawy inaczej. Już pod koniec roku nie pojechał na mecz do Jarosławia z powodu drobnej kontuzji – teraz ten sam uraz przeszkadza mu w treningach.
We Wrocławiu – przynajmniej u Urlepa – kolejnej szansy już raczej nie dostanie. A czy dostanie ją jeszcze gdziekolwiek indziej?

Transfery Śląska w sezonie 2006/2007

Na plusie
- Dean Oliver – prawdziwy lider zespołu.
- Oliver Stević – wojownik, twardziel i spryciarz pod koszem.
- Marcin Stefański – poświęcenie, walka i 100 procent w defensywie
– Urlep to kocha.
- Glen Elliott – daje więcej, niż można było oczekiwać.
- Tim Kisner – kto przypuszczał, że tyle da drużynie facet, który ostatnio grał w Finlandii.
- Radosław Hyży – czy to trzeba uzasadniać?

Na minusie

- Nikola Jestratijević
– niewypał i tyle.
- Bartosz Diduszko – na razie ekstraklasa go trochę przerasta, ale swoją szansę z pewnością jeszcze dostanie.
- Branislav Jancikin – Urlep stawiał na niego i pewnie jeszcze nieraz to zrobi. Jancikin parę razy błysnął, ale ogólnie jest wyraźnie pod kreską. Na pewno wiele potrafi, ale równie pewne jest także to, że jeszcze bardzo dużo musi się nauczyć.

Do weryfikacji
- Miha Fon – sporo meczów w kratkę, aż w końcu Urlep wziął go do pierwszej piątki.
- Ime Oduok – za krótko w drużynie, by go rzetelnie ocenić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto