MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jestem niewinny

Michał Lizak
WROCŁAW - Tomczykowi widocznie puściły nerwy i dlatego najpierw uderzył mnie łokciem a potem głową. Ja nie czuję się winny - mówi Zbigniew Białek, koszykarz Czarnych.

WROCŁAW

- Tomczykowi widocznie puściły nerwy i dlatego najpierw uderzył mnie łokciem a potem głową. Ja nie czuję się winny - mówi Zbigniew Białek, koszykarz Czarnych. W sobotnim meczu Idei Śląska z Czarnymi po starciu Dominika Tomczyka ze Zbigniewem Białkiem doszło do bijatyki.

* Dlaczego w Hali Ludowej doszło do bijatyki? - zapytaliśmy Zbigniewa Białka.

- Nie wiem. Najwyraźniej Tomczykowi puściły nerwy. Najpierw - jeszcze w trakcie gry - uderzył mnie łokciem w twarz, a po chwili poprawił jeszcze głową. Nie wiem, co wyprowadziło go z równowagi. Śląsk miał wysoką przewagę, którą szybko zaczął tracić. Może to spowodowało taką nerwowość.

* Tomczyk twierdzi, że sprowokowałeś go do takiego zachowania...

- Nic o tym nie wiem. Co prawda po tym, jak mnie uderzył skoczyłem do niego, odpyskowałem mu coś, ale przecież nie mogłem pozostać mu dłużny. Nie jestem mięczakiem i musiałem się postawić.

* Pomiędzy tobą a Tomczykiem przez cały mecz dochodziło do starć, kilkakrotnie Dominik zgłaszał, że jest faulowany. Nie uważasz, że to mogło go trochę wyprowadzić z równowagi?

- To możliwe. Ale przecież na parkiecie są sędziowie i to oni decydują, czy gra jest czysta, czy nie. Przy naszych starciach nie odgwizdywali przewinień, a więc wszystko było ok.

* Nie uważasz, że dopuszczono jednak do zbyt ostrej gry?

- Nie. Gra była twarda, ale wszystko odbywało się zgodnie z przepisami. Ja nie mam sędziom nic do zarzucenia.

* Tomczyk będzie raczej ukarany - być może nie zagra w kilku spotkaniach. Myślisz, że ciebie też może spotkać jakaś kara?

- A za co? Nie biorę takiej możliwości pod uwagę. Ja w tej całej sytuacji jestem niewinny. To nie ja atakowałem rywala, więc nie wiem w ogóle skąd pomysł, aby mnie karać...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto