Jazztopad współpracuje z Tokyo Jazz Festival („to udana współpraca” – podkreśla Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny Jazztopadu). Podzielił sobotni (23 listopada) wieczór w Filharmonii Wrocławskiej na dwa bardzo różne koncerty. W pierwszej części wystąpił kwartet Quasimode: Yusuke Hirado – fortepian, Takahiro 'Matzz' Matsuoka – instrumenty perkusyjne, Shigeki Umezawa – kontrabas i Sounosuke Imaizumi – perkusja. Gościnnie z Japończykami zagrali polscy muzycy: Jakub Skowroński – saksofony i Maurycy Wójciński – trąbka. – To mainstreamowa muzyka, słuchają jej tysiące Japończyków – zapowiedział koncert Piotr Turkiewicz. Głośno i z entuzjazmem zagrali jazz, w którym słychać było wyraźne nawiązania do amerykańskich evergreenów. W ich muzyce nie było nic odkrywczego, ale wykonali ją z pasją, dostali solidną porcję braw i zagrali na bis. – Tego mi brakowało na Jazztopadzie, takiej lekkości, melodyjności i rozrywki – usłyszałam w kuluarach.
Jazztopad po przerwie zaprosił na spotkanie z Michiyo Yagi i jej egzotycznymi dźwiękami koto (we Wrocławiu zagrała na dwóch rodzajach koto –17-to i 21-strunowym instrumencie oraz śpiewała).
Wizrtuozce towarzyszył uznany na japońskiej scenie gitarzysta Tsuneo Imahori (grał zbyt cicho) i gwiazda muzyki awangardowej, znany z rockowej grupy Ruins perkusista Tatsuya Yoshida.
Na początku, Michiyo Yagi solo wyczarowała delikatny nastrój, grając muzykę z filmu „Dziecko Rosemary” Romana Polańskiego. Główna część koncertu tria była bardzo energetyczna, głośna i egzotyczna.
Jazztopad zaspokoił gusta tradycyjne i melomanów szukających nowości.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?