Sobota, 15 października, w Filharmonii Wrocławskiej była przeznaczona przede wszystkim dla koneserów jazzu. Nowojorski wiolonczelista Erik Friedlander opowiadał o swoim dzieciństwie, Ameryce oraz pokazywał zdjęcia swojego ojca przy dźwiękach wiolonczeli.
Czytaj: Jazztopad 2014: Na początek trębacze [zdjęcia]
Dzień później w Filharmonii Wrocławskiej w ramach Jazztopadu zagrał Mulatu Astatke, multiinstrumentalista oraz aranżer, który wykonał repertuar w stylu taneczno-rozrywkowym. Grana przez niego muzyka była inspirowana folklorem i instrumentami z Afryki, radosna jak amerykański rock, a grana żywiołowo i głośno jak kawałki Blues Brothers.
Oprócz oszczędnego w gestach Mulatu na scenie popisywali się: żywiołowy James Arben na saksofonie oraz John Edwards na kontrabasie. Z kolei na afrykańskich instrumentach perkusyjnych szalał Richard Olatunde Baker. Swoje trzy grosze dołożył na trąbce Byron Wallen, a na wiolonczeli Danny Keane.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?