Grobowiec jednej z najważniejszych rodzin w dziejach Jastrzębia, rodziny Witczaków, który znajduje się na cmentarzu parafialnym przy kościele Świętej Katarzyny i Opatrzności Bożej, niszczeje z każdym dniem. Pani Krystyna Mazur, która od lat opiekuje się grobowcem, apeluje o pomoc w utrzymaniu tego miejsca, w innym wypadku może się on zawalić.
- Opiekuję się grobowcem już kilkanaście lat. Przynoszę tu kwiaty, sprzątam i dbam, żeby nie zarastał. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że od pewnego czasu mogę sprzątać grobowiec tylko od zewnątrz, bo do środka nie mogę wejść- żali się pani Krystyna. Kobieta opiekuje się grobowcem, ponieważ pochowani tu Józef Witczak i jego małżonka Krystyna nie mieli dzieci. Stąd opiekę nad grobowcem powierzono pani Krystynie, której ciocia i mama pracowały niegdyś przez lata na dworze Witczaków. Ostatnio grobowiec otwarto w 2008 roku - odbywał się wówczas pogrzeb Krystyny Witczak. Wnętrze zalewała woda, bo przeciekał dach - wspomina pani Krystyna.
Po licznych interwencjach i prośbach Jastrzębski Zakład Komunalny wyremontował dach, ale czy wnętrze grobowca zostało odświeżone tego sprawdzić nie można, bo klucz do grobowca, który powinien być w parafii, nagle zniknął.
- Ksiądz Wacław Basiak, poprzedni proboszcz parafii Św. Katarzyny zabrał klucz i podobno przekazał urzędnikom. Pytałam, tam go nie mają - mówi pani Krystyna.
My też sprawdziliśmy. W urzędzie nie tylko nie mają klucza, ale nawet nie poczuwają się do odpowiedzialności za utrzymywanie porządku wokół grobowca.
- Takiego klucza nigdy u nas nie było. Poza tym, odpowiedzialność za grobowiec ponosi jedynie parafia, bo to na ich terenie znajduje się grób Witczaków - wyjaśniają urzędnicy.
W parafii jednak o grobowcu mówią niewiele. Przynajmniej tu znalazł się klucz. - Znaleźliśmy go i jeśli zgłosi się do nas osoba, która jest prawnie upoważniona do opieki nad grobowcem z chęcią pomożemy - zapewnili nas w parafii.
- To dobra informacja, nareszcie w końcu coś ruszy w tej sprawie - odetchnęła z ulgą pani Krystyna. Być może gdyby nie nasza interwencja, grobowcem nadal nikt by się nie zainteresował. Jak udało nam się ustalić , spoczywa tu ciało m.in. doktora Mikołaja Witczaka, drugiego właściciela uzdrowiska, jego żony oraz brata Józefa z żoną Krystyną. Z kolei ciało drugiego syna, Mikołaja Witczaka, młodszego pochowano na cmentarzu w Zdroju.
Witczakowie
Rodzina Witczaków w historii Jastrzębia-Zdroju odegrała bardzo ważną rolę. Wszystko za sprawą doktora Mikołaja Witczaka, który w 1986 roku przejął uzdrowisko od poprzedniego właściciela.
Za jego sprawą uzdrowisko stało się potęgą m.in. wybudowano nowe obiekty sanatoryjne. Po jego śmierci, uzdrowiskiem zarządzali jego synowie: Mikołaj i Józef.
Na cześć rodziny w Jastrzębiu w sercu Parku Zdrojowego, ulicę nazwano imieniem Witczaka. Znajduje się tu m.in. Galeria Historii Miasta i biblioteka Masnówka.
Kto powinien dbać o groby zasłużonych osób w Jastrzębiu? Pisz:jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?