MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jason Crump zniweczył wysiłek swój i kolegów. Australia bez medalu

Wojciech Koerber
Gang Andersena Kiedyś po tytuły mistrzów świata sięgał gang Olsena. Ole Olsena. Dziś w ekipie Danii wszystko kręci się wokół jej kapitana, Hansa Andersena Jestem śmieszny, lubię chodzić po parkingu, rozmawiać.

Gang Andersena

Kiedyś po tytuły mistrzów świata sięgał gang Olsena. Ole Olsena. Dziś w ekipie Danii wszystko kręci się wokół jej kapitana, Hansa Andersena

Jestem śmieszny, lubię chodzić po parkingu, rozmawiać. Taką mam naturę. Nadaję się na kapitana – mówił Andersen w czasie sobotniego finału Drużynowego Pucharu Świata w Reading. W ten sposób próbował dementować plotki o nie najlepszej atmosferze panującej w jego ekipie. Miał ją stwarzać Nicki Pedersen, od którego wrocławski Duńczyk przejął kapitańską opaskę. Jak się wygrywa, takie błahostki schodzą jednak na plan dalszy.

Nie kalkulował
Dania była w sobotni wieczór najlepsza i jako jedyna drużyna nie mogła skorzystać z tzw. jokera. Niemal przez cały turniej po piętach deptali jej Australijczycy, a Brytyjczycy próbowali doścignąć Szwedów. Złoto Duńczycy zapewnili sobie już po 24. biegu, kiedy Bjarne Pedersen odparł ataki Marka Lorama. W ostatniej serii startów nie popisały się za to Kangury. Travis McGovan, Ryan Sullivan, Todd Wilsthire i Leigh Adams wątłymi, wspólnymi siłami uzbierali ledwie oczko. Przed ostatnią odsłoną sytuacja wyglądała więc następująco: 1. Dania 42 pkt, 2. Szwecja 36, 3. Australia 35, 4. Wielka Brytania 34. Dzięki 6-punktowej stracie po jokera mógł sięgnąć menedżer Craig Boyce. I na takich właśnie prawach pojechał Jason Crump.
Po starcie prowadzenie objął Andersen, a Crump szybko uporał się ze Scottem Nicholsem. Drugie miejsce (2+2) dawało Australii srebrny medal. Lider klasyfikacji GP nie dawał jednak za wygraną. Na wejściu w ostatni łuk ostro wszedł pod rywala. By go jednak nie staranować, skontrował motocykl i... sam upadł. Zamiast czterech oczek, skończył z zerem i poza podium. Cały wysiłek poszedł na marne. – Jedziemy dla Todda – mówił przed tą edycją DPŚ Crump. Wilsthire wrócił do speedwaya po dłuższej przerwie, a udział w imprezie przypłacił dwoma groźnie wyglądającymi upadkami – w Rybniku i w Reading.

Prestiżowa sprawa
Czy w ostatnim wyścigu Andersen nie mógł puścić Crumpa, klubowego kolegi z Atlasa? Nie. Bo jest sportowcem pełną gębą, który ma sporo do udowodnienia (nie chcieli go w Grand Prix). Bo to był prestiżowy bieg, na który patrzył cały żużlowy światek (świat to w przypadku tej prowincjonalnej, niestety, dyscypliny zbyt duże słowo). Bo 2 lata temu w Poole, w ostatnim biegu finału DPŚ, bawił się już w takie rzeczy. Dał się wtedy wyprzedzić rywalom i Anglicy stracili złoto na rzecz Szwedów. Duńczyka posądzili o nieczystą grę.

Zbyt delikatny
Gdyby Andersen ścigał się w tym sezonie w GP, walczyłby pewnie o medal. Jest w takim samym sztosie jak Crump i Greg Hancock. Kapitalnym sprzętem – tyle że niewykorzystanym – dysponuje również Leigh Adams. On jeździ jednak zbyt dżentelmeńsko i dlatego nigdy nie był – i pewnie nie będzie – mistrzem świata. Tak jak Andersen, ściga się na jawach.
Dodajmy, że w ekipie Wielkiej Brytanii Simona Steada zmienił – z marnym skutkiem – 37-letni Chris Louis, a Craig Boyce uznał, że Travis McGovan – zawodnik miejscowego Reading Bulldogs – spisze się lepiej niż młody Rory Schlein.

Bieg po biegu
1. Jonsson, Richardson, McGowan, Iversen
2. N. Pedersen, Lindbaeck, Loram, Sullivan
3. Nicholls, Lindgren, B. Pedersen, Wiltshire
4. Andersen, Adams, Max, Louis
5. Crump, Gjedde, Karlsson, Harris
6. B. Pedersen, McGowan, Max, Harris
7. Andersen, Sullivan, Richardson, Karlsson
8. Jonsson, Wiltshire, Loram, Gjedde
9. Lindbaeck, Adams, Iversen, Nicholls
10. Crump, N. Pedersen, Louis, Lindgren
11. Andersen, Loram, Lindgren, McGowan
12. Nicholls, Gjedde, Sullivan, Max
13. Wiltshire, Nicholls*, Karlsson, Iversen
14. N. Pedersen, Jonsson, Adams, Harris
15. Crump, Richardson, B. Pedersen, Lindbaeck
16. Nicholls, N. Pedersen, Jonsson*, McGowan
17. Jonsson, B. Pedersen, Sullivan, Louis
18. Harris, Wiltshire, Lindbaeck, Andersen
19. Adams, Richardson, Gjedde, Lindgren
20. Crump, Loram, Iversen, Max
21. Lindbaeck, Louis, Gjedde, McGowan (w)
22. Iversen, Lindgren, Harris, Sullivan
23. N. Pedersen, Lindbaeck, Wiltshire, Richardson
24. Karlsson, B. Pedersen, Loram, Adams
25. Andersen, Nicholls, Jonsson, Crump* (u/2)
* joker – jego punkty liczą się podwójnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto