MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jarek, licz na siebie - Czy Hampel przestał być pewniakiem do jazdy w Grand Prix 2007?

Wojciech Koerber
Jarosław Hampel wie, jak dotrzeć na praskie podium. FOT. TOMASZ HO£OD
Jarosław Hampel wie, jak dotrzeć na praskie podium. FOT. TOMASZ HO£OD
Krajowy lider WTS-u dwukrotnie z rzędu otrzymywał zaproszenie do cyklu IMŚ. Trzeciego razu może nie być Już jutro w Pradze jedno z ostatnich rozdań w tegorocznej GP (Canal+, godz. 18.30).

Krajowy lider WTS-u dwukrotnie z rzędu otrzymywał zaproszenie do cyklu IMŚ. Trzeciego razu może nie być

Już jutro w Pradze jedno z ostatnich rozdań w tegorocznej GP (Canal+, godz. 18.30). Jak ważny to turniej, pokazuje chociażby determinacja Scotta Nichollsa. Na początku tygodnia Anglik złamał obojczyk, a dopiero wczoraj – po zamknięciu tego numeru – miał powziąć decyzję o swojej ewentualnej podróży do Pragi.
– Boli mnie bark, ale mam jeszcze trochę czasu i liczę, że zabiegi przyniosą efekt. Na pewno opuszczę trening przed GP – mówi w przerwach między laserowymi zabiegami u dr. Briana Simpsona. Gdyby nie podjął rękawicy, zastąpi go drugi na liście oczekujących Ryan Sullivan. Pierwszy – Hans Andersen – do końca sezonu będzie jeździł w miejsce Tony’ego Rickardssona.
Coraz częściej pojawiają się spekulacje, kto otrzyma zaproszenie od organizatorów na GP 2007. I coraz rzadziej przewija się w nich nazwisko Jarosława Hampela. Powód? Te spekulacje mocno determinują ostatnie wydarzenia z Vetlandy, gdzie w finale eliminacji przepustki zapewnili sobie Wiesław Jaguś, Rune Holta i Andersen. Do nich dołączy najlepsza ósemka obecnego sezonu i czterech szczęśliwców wskazanych przez władze.
Pewniakiem w tej czwórce wydaje się Matej Zagar. Raz, że młody, a dwa – zawody w Krsku nadal będą się odbywać. W Vetlandzie przepadli wszyscy Szwedzi, a jeden Andreas Jonsson w elicie to stanowczo za mało. Pod uwagę trzeba więc brać Antonio Lindbaecka. Dramatem byłoby wypadnięcie Nichollsa, bo wówczas Anglicy nie mieliby swojego zawodnika. Musieliby więc obsadzić dwie pozostałe dzikie karty – obok Nichollsa Lee Richardson lub jakiś młody wilk (ale jaki?). A pewny swego nie jest przecież Tomasz Gollob. Lepiej więc, żeby Hampel liczył na siebie. W Pradze stał już na podium. I to dwukrotnie. Gdyby wypadł z GP, rozwiązałby się tylko jeden problem – z Atlasa nie musiałby odchodzić ani on, ani Andersen, ani Jason Crump. •

Bilety na Golloba
Dla naszych Czytelników mamy 15 biletów na niedzielny mecz Atlas – Unia T. Aby wygrać jeden z nich, wystarczy dziś o godz. 16 wysłać pod nr 7238 SMS-a o treści: gwb.zuzel.imie nazwisko. Koszt 2,44 zł z VAT. W treści prosimy nie wpisywać polskich znaków. Bilety otrzymają nadawcy co trzeciego SMS-a.

Grand Prix 2006
1. Crump 156
2. Hancock 95
3. N. Pedersen 85
4. Jonsson 84
5. Adams 80
6. Nicholls 67
7. B. Pedersen 66
8. Gollob 66
9. Andersen 63
10. Hampel 62
11. Zagar 58
12. Lindbaeck 48
13. Rickardsson 41
14. Iversen 36
15. Richardson 34
16. Protasiewicz 18

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto