Janiak i Malinowska stylizowali Wrocław [wideo]

Dzień Mody i Stylu w Pasażu Grunwaldzkim 27 marca przyciągnął uwagę dużej grupy wrocławian. Z pewnością na wielu z nich jak magnes zadziałała obecność znanej pary ekspertów od mody - Oliviera Janiaka i Karoliny Malinowskiej.

Najnowszą kolekcję wiosna-lato prezentowały zarówno modelki jak i modele, nie zabrakło także pokazu mody w wykonaniu dzieci. Chłopcy i dziewczynki tańczyli na wybiegu nie gorzej od dorosłych. Prezentowano najlepsze zestawienia kolorystyczne, kroje strojów eleganckich, wieczorowych i styl casual.

Stylistyczne eksperymenty i breakdance

To jednak nie wszystko - organizatorzy zadbali także o wymiar praktyczny wydarzenia. Każda chętna osoba mogła oddać się w ręce Karoliny Malinowskiej i sztabu stylistek w specjalnie przygotowanym studiu stylizacji, umieszczonym tuż obok wybiegu. Można było dowiedzieć się,  jak dopasować strój do swojej figury, co wypada założyć na oficjalne spotkanie i jak uniknąć modowej "wpadki". Z kolei styliści brali na warsztat fryzury i makijaż. Panie, poddane takiej gruntownej metamorfozie, były potem prezentowane na wybiegu i opowiadały o swoich wrażeniach.

- Polacy generalnie ubierają się coraz lepiej. Mamy coraz mniejsze problemy z doborem kolorystyki - mówi w rozmowie z MM Wrocław Karolina Malinowska. - Dalej mamy jednak kłopoty z rozróżnieniem tego, co jest wieczorowe a co bardziej pasuje nam w ciągu dnia. Jeśli chodzi o styl wrocławianek, to na podstawie ubioru pań, nad którymi tutaj pracowałam i które obserwuję, stwierdzam, że jest naprawdę dobrze.

Lekcja stylu nie ominęła ubioru sportowego - m.in. do joggingu i fitnessu. W dalszej części spotkania modele rozgrzali publikę scenicznymi ewolucjami, tańcząc breakdance.

Odważne dziewczynki, piękne modelki

- Zaprezentowana kolekcja bardzo mi się podobała, większość ciuchów sama bym chętnie na siebie narzuciła - przyznaje Katarzyna Konert, studentka biologii na Uniwersytecie Przyrodniczym. 

Robert Szelka, zawodowy kierowca, kibicował swojej córce na wybiegu.

- Pokazy są ekstra. Oczywiście najbardziej podobały mi się przepiękne modelki, choć pewnie za te słowa dostanę od żony burę. Ale zawsze jestem szczery - zaznacza ze śmiechem. - Jeśli chodzi jednak o stroje dla facetów, sam bym ich nie założył, bo mam inne wyczucie stylu. Co najwyżej jakieś jeansowe kurtki - dodaje.

Zobacz również:

• Steczowska, Maciąg i Paprocki&Brzozowski we Wrocławiu [foto]
• Tomasz Jacyków: Wrocław daje radę
• Moda rowerowa: kozy i całuski na topie