Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak w 10 godzin zdobyć Śnieżkę i zobaczyć połowę Karkonoszy

Mariusz Junik
spgw
spgw
Majówka w górach Wycieczkę zaczynamy o godz. 9 w Karpaczu nieopodal XII-wiecznego kościółka Wang, który rocznie zwiedza 200 tysięcy ludzi W Wangu wchodzimy do Karkonoskiego Parku Narodowego (norm.

Majówka w górach
Wycieczkę zaczynamy o godz. 9 w Karpaczu nieopodal XII-wiecznego kościółka Wang, który rocznie zwiedza 200 tysięcy ludzi

W Wangu wchodzimy do Karkonoskiego Parku Narodowego (norm.
cztery zł, ulg dwa zł). Szlak z kocich łbów pnie się stromo w górę. W ciągu 40 minut dotrzemy na polanę na wysokość prawie 1000 m n. p. m. Tam można odpocząć na ławeczce przy drewnianych stołach. Kolejne 45 minut zajmie nam dojście do Samotni. To tu, co roku, spotykają się polscy himalaiści odpoczywając nad Małym Stawem. Przez pół godziny możemy zrobić to samo i rozkoszować się magią miejsca.
Z Samotni w kilkanaście minut można dojść do położonej nieco wyżej (1258 m n. p. m.) Strzechy Akademickiej. Tam wypijemy herbatę z cytryną za 3,30 zł i przekąsimy batonika zabranego wcześniej do plecaka. Ze Strzechy ruszamy kocimi łbami pod górę. To najdłuższy etap wędrówki. Po pół godzinie wchodzimy na Równię Pod Śnieżką i dalej idziemy już po płaskim terenie na wys. 1400 m n. p. m.
Do okolic Domu Śląskiego u stóp Śnieżki docieramy wolnym marszem po niecałej godzinie. Stamtąd roztaczają się przepiękne widoki na czeską stronę Karkonoszy. Żeby przejść na drugą stronę, potrzebny jest dowód osobisty lub paszport. Z Równi ruszamy na Śnieżkę. Przy dobrej kondycji wystarczy 30 minut, aby wejść na szczyt (1602 m n. p. m.), na którym powinniśmy się pojawić ok. godz. 13-14. Tam w restauracji (najwyżej położona na Dolnym Śląsku) wcinamy żurek (8 zł) lub danie dnia, znów wypijamy herbatę z cytryną (3,5 zł) lub czekoladę na gorąco (7 zł – można płacić w euro).
Co bardziej ciekawi mogą wejść do obserwatorium meteorologicznego i zobaczyć, w jaki sposób zbiera się informacje potrzebne do opracowania prognozy pogody.
Po godzinnym pobycie czas na powrót. Ze Śnieżki trzeba schodzić uważnie, chyba że wybierzemy drugą drogę zejścia, tzw. Drogą Jubileuszową (łatwiejszą, lecz dłuższą i niedostępną zimą). Przy Domu Śląskim ruszamy szlakiem w prawo w kierunku górnej stacji kolejki linowej. Dojdziemy tam w 20 minut. Jeśli komuś brakuje sił, może zjechać wyciągiem (bilet 18 zł, ulg. 15 zł), ale ostatnie krzesełko rusza w dół o godz. 16.30. Droga przez Biały Jar jest najszybsza, ale i najbardziej stroma. Dojście do dolnej stacji wyciągu w Karpaczu zajmie nam nieco ponad godzinę.
Stamtąd trzeba jeszcze podejść ok. kilometra na parking, gdzie zostawiliśmy auto i zakończyć wędrówkę. Powinna być godzina 17-18.

Co zabrać na wycieczkę
Ratownicy GOPR radzą, aby na wycieczkę w góry zabrać dobre buty z protektorem (najlepiej specjalne do górskich wycieczek), a w plecaku kurtkę, latem lekkie nakrycie głowy i coś do picia i przegryzienia.

Ratownicy czuwają
Nad bezpieczeństwem turystów w Karkonoszach czuwają ratownicy GOPR – 10 zawodowych
i 146 ochotników.
Dyżurują w Jeleniej Górze, Karpaczu, Szklarskiej Porębie, Świeradowie i Lubawce. W razie wypadku trzeba dzwonić 985 lub 601-100-300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto