Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak nie zginąć za granicą: Kuba

Redakcja
Ciepła, błękitna woda, 200 zatok, 289 plaż. Taniec, śpiew, cygara i rum. Tak w kilku słowach opisać można Kubę. Choć trzeba dodać jeszcze: „socjalizm”.

Co roku prawie 2 mln ludzi z całego świata przyjeżdża na Kubę, by zasmakować życia zupełnie innego niż gdziekolwiek indziej. Jeśli zrezygnujemy ze spędzania czasu wyłącznie w hotelu czy atrakcjach przygotowanych specjalnie dla turystów, będziemy mieli okazję poznać świat, w którym życie toczy się swoim, wyjątkowym rytmem.

Choć może się to wydać dziwne z powodu ustroju, jaki panuje na Kubie, jej mieszkańcy uchodzą za radosnych, otwartych i ciepłych, kochających muzykę i śpiew. W końcu to właśnie Kuba jest ojczyzną rumby czy mambo. Na nadmiernie spoufalających się mieszkańców należy jednak uważać. Ci, którzy wylewnie krytykują panujący tam ustrój, mogą okazać się prowokatorami lub agentami służb bezpieczeństwa. Bardzo często takimi osobami są prostytutki. Warto też uważać na kontakty z polityczną opozycją lub organizacjami, które nie są popierane przez państwo. Można za to trafić do więzienia czy zostać wydalonym z kraju.

Kuba to socjalistyczny raj dla nas – ludzi przyzwyczajonych do MTV i Coca Coli. Tam ulice nie są pełne wiecznie spieszących się ludzi, nie zobaczymy mnóstwa wieżowców, neonów czy sportowych samochodów. Nie napijemy się Coli, lecz jej kubańskiego odpowiednika. Ludzie spędzają czas siedząc na ulicach, rozmawiając, tańcząc, dzieci grają w piłkę, kobiety nucą piosenki. Dziś, gdy wszystkie miasta wyglądają tak samo, Kuba to raj dla ludzi spragnionych odpoczynku od pokolenia McDonald’sa.

Będąc na wyspie koniecznie należy zapalić cygaro i napić się rumu – to znaki rozpoznawcze Kuby. Podobnie jak Cuba Libre, czyli kultowy drink oparty oczywiście na rumie, a także coli i limonce. Stołując się w hotelu spożywać będziemy z pewnością potrawy typowo europejskie, jednak jeśli chcemy skosztować czegoś typowo kubańskiego wypada sięgnąć po ryż, czarną fasolę lub wieprzowinę. Bardzo popularny jest także kurczak. Tym, czego raczej nie spotyka się u nas jest smażony na tłuszczy baran. Desery zazwyczaj oparte są na orzechach kokosowych, których na Kubie jest mnóstwo.

Społeczeństwo Kuby nie należy do bogatych, często zdarzają się więc pospolite przestępstwa. Zdarzają się kradzieże w pokojach hotelowych, włamania do samochodów, kradzieże torebek, telefonów komórkowych czy aparatów fotograficznych. Warto więc nie przywozić ze sobą drogocennych rzeczy, a te koniecznie trzymać cały czas przy sobie i sumiennie ich pilnować, bo na pomoc policjantów raczej nie można liczyć. Do najgroźniejszych dzielnic, po których raczej nie należy się poruszać po zmroku należą: Centro Habana, Habana Vieja, Lavton czy Cerro.

Jedną z wielu kubańskich atrakcji jest możliwość wykupienia wycieczki śladami Ernesta Hemingwaya. Ta przyjemność czeka na nas w Hawanie i obejmuje m.in. wizytę w jego ulubionej knajpie i wypicie preferowanego przez niego drinka El Mojito. Kuba to nie tylko miejsce pobytu Hemingwaya, ale też ojczyzna piosenkarki Glorii Estefan znanej z takich przebojów, jak „Bad boy” czy „Reach”. Z Kuby pochodzi też znany zespół Buena Vista Social Club.

Choć koszt dwutygodniowej wycieczki na Kubę to jakieś 6000zł, warto odłożyć trochę pieniędzy i wybrać się do kraju, w którym ma się wrażenie, że czas się zatrzymał. Tej podróży z pewnością nigdy nie zapomnimy i wrócimy z ogromnym bagażem doświadczeń.

Reklama:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto