Wrocław na rowerze - Rowerowe informacje z Wrocławia i nie tylko, czyli wszystko dla miłośników dwóch kółek. |
Zobacz: We Wrocławiu ruszyła ofensywa rowerowa?). Zapytaliśmy rowerzystów we Wrocławiu: Jak się jeździ po kontrapasie?
- Słucham? Po czym? - pyta zdziwiona Dorota Dziuruń, studenta z Wrocławia. - Przyznam, że zaskoczyłeś mnie takim pytaniem. Nie wiedziałam, że takie coś istnieje. Jak widzę oznaczony rower, to wiem, że mogę jechać (śmieje się). Przydałaby się może jakaś akcja edukacyjna, albo krótka informacja jak korzystać z nowych rozwiązań - przyznaje.
W oczach rowerzystów centrum nadal nie jest przyjazne dla jednośladów.
- Na co dzień omijam centrum, bo lepiej jeździ się ścieżkami rowerowymi. Głównym problemem jest jednak brak wstępu na Rynek. Słyszałam, że przymykają oko, no ale ja mimo wszystko przeprowadzam rower. Jednocześnie dodaje: Miło by się jeździło po Wrocławiu, gdyby więcej było ścieżek rowerowych biegnących do celu, a nie urywających się nagle. Najgorsza sytuacja jest chyba przy Dworcu Głównym - zauważa.
Po lewej Dorota, po prawej Mateusz
Kolejny spotkany rowerzysta nie ma problemu z wyjaśnieniem pojęć śluza czy kontrapas. Jednak wylicza mankamenty utrudniające poruszanie się po nowej infrastrukturze:
- Co z tego, że mamy nowe ścieżki rowerowe, jak nie można z nich korzystać - mówi Mateusz z Wrocławia. - Jechałem przed chwilą kontrapasem na ul. Ruskiej i w zasadzie był to slalom między samochodami. Dobrze, że Wrocław pamięta o rowerzystach i działa na ich rzecz. Trochę brak w tym jednak konsekwencji, jak w przypadku kontrapasów w centrum.
Mateusz przyznaje, że wybiera jezdnie: - W zasadzie nie korzystam ze ścieżek rowerowych, bo jeżdżę na kolarzówce. Kostka na ścieżkach albo dziury jak na kontrapasach zmuszają do jeżdżenia ulicą, gdzie jest asfalt - zauważa.
Wrocławianom jeżdżącym na rowerach przypadły do gustu nowe kontrapasy. Choć przyznają, że trwa okres wzajemnego poznawania.
- Dobrze, że się w końcu pojawiły w centrum, bo rzeczywiście lepiej się jeździ - mówi Leszek Biały z Wrocławia (zdjęcie główne). - Chociaż dają one wiele do życzenia. Tutaj na ul. Kiełbaśniczej kontrapas się kończy lampą (śmiech). Na Odrzańskiej w pewnym momencie się urywa - wylicza.
Leszek nie kryje: - Mam czasami problem jak jechać prawidłowo, np. czy kontrapasem możemy jeździć w obie strony czy tylko w jedną? Generalnie bardzo podobają mi się nowe rozwiązania. Szczególnie cieszy pas dla rowerów na ul. Kazimierza Wielkiego. Tylko mam nadzieję, że to początek zmian i też nie będzie się kończyć... niczym - dodaje.
Jak Wam się jeździ w centrum? Jak oceniacie nowe kontrapasy i śluzy rowerowe?
Wyjaśnijmy: Kontrapas - to wydzielony pas jezdni na ulicy jednokierunkowej, przeznaczony dla rowerzystów w kierunku przeciwnym do obowiązującego pozostałe pojazdy. Śluza rowerowa - to część jezdni przeznaczona dla rowerów, wydzielona w celu ustąpienia pierwszeństwa. Śluza umożliwia zatrzymanie się przed samochodami stojącymi na czerwonym świetle. Przykład: Plac Bema. Komentarz redakcji: Nie liczy się nazwa. Istotne, żeby było wygodnie i bezpiecznie. |
Czytaj też:
- Francuz chce nam zrobić rewolucję we Wrocławiu
- Moda rowerowa: Kozy i całuski na topie
- Rower będzie szpanem we Wrocławiu [felieton]
- Zmień swoje drogowe miasto: Borowska zmorą rowerzystów
Matura 2011 - serwis specjalny | 3-majówka Wrocław 2011 | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Rekrutacja do przedszkoli 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?