Jacek Sorbian pogoniony

WROCŁAW - Jacek Sorbian chciał do nas wrócić, ale nie został zaakceptowany przez drużynę - zdradził nam wiceprezes ds. sportowych Polaru Bogdan Kowal. - Gracze powiedzieli zarządowi, żeby promował się w Oławie...

Przypomnijmy, że po poprzednim udanym sezonie w Polarze Jacek Sorbian odszedł do ŁKS-u. Działacze oraz koledzy z drużyny chcieli, żeby jeszcze przez rok grał we Wrocławiu, ale on miał inne plany. Kiedy jednak okazało się, że łódzki klub nie wywiązuje się ze zobowiązań finansowych wobec Sorbiana, ten postanowił wrócić do Wrocławia. Piłkarze i zarząd klubu nie zaakceptowali jednak jego powrotu. Gracze powiedzieli nam, żeby Sorbian promował się w Oławie, z której do nas trafił - mówi Bogdan Kowal.

Wojtarowicz czeka
W zespole od rundy wiosennej z kolei będą grać Daniel Giza, który wraca z Bełchatowa oraz Radosław Grelewicz (ostatnio Miedź Legnica). - Giza na pewno zostanie w Polarze, a Grelewicz na 99 procent - twierdzi wiceprezes Polaru. - Z Radkiem jesteśmy już dogadani, ale musimy jeszcze przyjrzeć się mu na treningach, bo kiedyś miał kłopoty z kontuzjami. Był taki moment, że z Polaru chcieli odejść Marcin Kruszelnicki i Radosław Żabski. Jeśli tak by się stało, to bylibyśmy zainteresowani Marcinem Wojtarowiczem z IV-ligowych Łużyc Lubań. Zgłosił się do nas także młody chłopak - Lipiński ze szkółki Amiki. Pilkarsko nie jest za bardzo przygotowany, ale w przyszłości może cos z niego będzie - uważa Kowal.