Jacek Grabowski - prezes Impela, został trenerem siatkarek

- Podejmuję się tego w pełni świadomie. Dotychczas nie miałem bezpośredniego wpływu na to jak wygląda gra Impela na boisku. W tym momencie przejmuję całą odpowiedzialność za codzienne funkcjonowanie tej drużyny i jej wyniki - mówi.

Jako trener Grabowski zapisał się przede wszystkim na kartach historii wrocławskiej Gwardii. Prowadził męski zespół wprowadzając go między innymi do najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 2004/2005. Z kobiecym zespołem Impel Gwardii Wrocław dwukrotnie miał szansę na zdobycie Pucharu Polski, ale przegrał oba finały. Wcześniej prowadził drużyny młodzieżowe Gwardii a także był selekcjonerem kadry Polski juniorek. Jako Prezes Zarządu Impel Volleyball S.A. zdobył z klubem Impel Wrocław wicemistrzostwo Polski i wprowadził go Ligi Mistrzyń. Oprócz tego Jacek Grabowski jest także członkiem Rady Nadzorczej Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. Raz wyjechał z Dolnego Śląska. W sezonie 2007/2008 był opiekunem Centrostalu Bydgoszcz, ale w styczniu 08' złożył dymisję ze względu na słabe wyniki.

- Mam świadomość tego, że podejmuje się trudnego wyzwania. Z roli oceniającego stanę się ocenianym przez całą społeczność siatkarską, kibiców i zespół. Podejmuję się tego w pełni świadomie. Dotychczas nie miałem bezpośredniego wpływu na to jak wygląda gra Impela na boisku. W tym momencie przejmuję całą odpowiedzialność za codzienne funkcjonowanie tej drużyny i jej wyniki - mówi.

- Znam trenera Grabowskiego od wielu lat. To on wprowadzał mnie w dorosłą siatkówkę. Jest doświadczonym szkoleniowcem, z którym zdobyłam wiele medali i mam nadzieję, że tym wypadku zwrot „historia lubi się powtarzać” również znajdzie potwierdzenie - mówi Joanna Kaczor, która faktycznie - jeszcze będąc juniorką - grała pod okiem grabowskiego.

Pierwsze zajęcia trener Grabowski poprowadzi 27. grudnia.

- W drugiej połowie stycznia zespół czeka seria poważnych sprawdzianów - Impel Wrocław zmierzy się kolejno z zespołami Drezdner SC i Telekom Baku w Lidze Mistrzyń oraz Chemikiem Police i PGE Atomem w ORLEN Lidze. Pierwsza próba nastąpi w styczniu, aczkolwiek nie wolno zapominać o celu, który jest odrobinę dalej- zajęciu jak najlepszego miejsca przed play-offami. Celem tego zespołu jest gra w finale Mistrzostw Polski. I taki cel jako trener, stawiam przed sobą - stwierdza Grabowski.

Taka decyzja, to spore zaskoczenie, bo przecież Grabowski ostatni raz na ławce trenerskiej zasiadał niemal osiem lat temu. Od tego czasu właściwie tylko prezesował. Doświadczenie owszem ma, ale też na poziomie klubowym nigdy nie pracował z tak utytułowanym i międzynarodowym składem. Jesteśmy BAAARDZO ciekawi, co z tego wyjdzie.

Trochę wyszło tak, jakby sam siebie mianował trenerem, chociaż wiadomo, że nad zarządem - którego jest prezesem - jest jeszcze rada nadzorcza, więc nie jest to taka oczywista sprawa. Tak czy inaczej deklaracja, że cel to finał mistrzostw Polski, jest bardzo odważna. Trzymamy kciuki, ale jednocześnie zastanawiamy się nad dwoma kwestiami. Pierwsza - czy Grabowski zdecydował się na ten ruch, bo nie udało się dogadać z kimś innym, czy od początku zwalniania Negro był taki plan. No i drugie - co się stanie, gdy się nie uda. Czy szkoleniowiec Grabowski złoży rezygnację tylko z funkcji trenera, czy może też prezesa...?