Idą Japońce!

JELCZ LASKOWICE
- Przez 41 lat pracowałem w zakładach Jelcza. Pamiętam, jak to wszystko powstawało. Ilu tu ludzi kiedyś miało pracę... A dziś? Bieda. Byli Szwedzi, byli Niemcy, teraz przyjdą Japończycy. Mam nadzieję, że coś zmienią - cieszy się pan Marian Stachnio.

W podwrocławskim Jelczu-Laskowicach powstanie fabryka japońskiej Toyoty. W środę przedstawiciele koncernu oficjalnie ogłosili swoje plany. W nowym zakładzie zatrudnienie znajdzie ok. 350 osób. Mieszkańcy Jelcza-Laskowic już się cieszą. Prawie 2,5 tys. z nich jest dziś bez pracy. I tylko 528 osób ma prawo do zasiłku.
- Fabryka będzie dla nich ratunkiem - przewiduje Stanisław Białowąs, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Oławie, który twierdzi, że przedstawiciele koncernu już pytali o lokalny rynek pracy.

Japońska precyzja
Przed laty całe miasto żyło z fabryki „Jelcza”, który zatrudniał ok. 10 tys. osób.
Dziś pracuje tam dziesięć razy mniej ludzi. Ci, którzy nie należą do szczęśliwców, w inwestycji, jaką planuje samochodowy potentat widzą swoją przyszłość.
Muszą się jednak liczyć z tym, że łatwo nie będzie. Świadczy o tym droga, jaką musiały pokonać władze miasta, aby inwestor nie zrezygnował ze swoich planów.
- Musieliśmy być bardzo dokładni i nie obiecywać niczego na wyrost - mówi burmistrz Jelcza-Laskowic, Bogdan Szczęśniak.
Japończycy szukali terenu, który znajduje się blisko dużego miasta i lotniska, z tradycjami motoryzacyjnymi, terenu niezalewowego. Interesowały ich też kwestie związane ze służbą zdrowia, wypoczynkiem (pytali o pole golfowe) i edukacją. Ogromnym atutem był fakt, że we Wrocławiu istnieje szkoła międzynarodowa. Ale niektóre wymagania mogły... zaskakiwać.
- Prosili, by bardzo dokładnie określić odległości między hydrantami, pytali o moc żarówek na drogach dojazdowych - opowiada burmistrz.
Nie wszystkie odpowiedzi usatysfakcjonowały jednak przedstawicieli Toyoty.
Na przykład to, czy do 2005 roku powstanie obwodnica autostradowa Wrocławia...

Miasto z tradycjami
Dlaczego Toyota wybrała właśnie Jelcz-Laskowice?
- Doskonała lokalizacja na obrzeżach Wrocławia, dostęp do autostrady, dostęp do wykwalifikowanych pracowników, tradycje motoryzacyjne - wyjaśnia Mirosław Gerber, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Invest-Park”. Wszystko wskazuje na to, że się udało.
- Tam, gdzie Toyota postanowi budować, tam buduje - zapewnia Greber.
Pracowników firma zacznie szukać prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.
- Cześć z nich być może wyjedzie na kilkumiesięczne szkolenia do Japonii. Tak było w przypadku wałbrzyskiego zakładu Toyoty - wyjaśnia prezes Greber. Pracę znajdą przede wszystkim młodzi mężczyźni.
- Myślę, że wybór jest słuszny. Jelcz zawsze kojarzył się wszystkim Polakom z tradycjami samochodowymi - cieszy się Edward Białowąs, dyrektor zespołu szkół ponadgimnazjalnych, w tym m.in. technikum samochodowego.
Jelczańską szkołę kończy rocznie ok. 200 absolwentów.

Za chlebem
- W zakładach Jelcza byłem technikiem-mechanikiem obróbki skrawaniem. Mam 56 lat. W tamtym roku zwolnili mnie ze względu na wiek - opowiada pan Stanisław Wagner. - Mój syn skończył technikum samochodowe. Od dwóch lat szuka pracy. Teraz wyjechał za chlebem do Niemiec. Jak wróci, pewnie będzie próbował szczęścia w Toyocie.
- Ja pracowałem w zakładach Jelcza od 19-ego roku życia, przez 41 lat - wspomina pan Marian Stachnio. - Pamiętam jak to wszystko powstawało. Wielu ludzi wtedy miało pracę - opowiada. - W między czasie mieli tu inwestować Szwedzi z Volvo, potem Niemcy z Mercedesa. Nic z tego nie wyszło. Mam nadzieję, że Japończycy coś zmienią - mówi pan Marian.

Specjalna Strefa Ekonomiczna
Powstała w sierpniu 2001 roku na obszarze ponad 60 hektarów. Jest częścią Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Invest-Park”. Oferuje inwestorom wyjątkowe warunki: specjalny system zwolnień i ulg w podatku na okres 5 lat od momentu rozpoczęcia działalności. Japoński koncern zajmie połowę terenu - 30 hektarów.

Polskie japończyki
W kwietniu 2002 roku w Wałbrzychu rozpoczął produkcję zakład Toyoty, produkujący manualne skrzynie biegów na potrzeby europejskich zakładów koncernu. Fabryka Toyoty w Jelczu-Laskowicach rozpocznie oficjalnie działalność na początku 2005 roku. Rocznie będzie produkować 120 tys. sztuk 2-litrowych silników diesla do wytwarzanych w Wielkiej Brytanii i Turcji marek „Toyota Corolla” i „Toyota Avensis”. Wartość inwestycji szacowana jest na 170 mln euro.