Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I księża noszą dżinsy

Eliza Głowicka
Kontrowersyjna kampania reklamowa polskiej firmy odzieżowej z postacią kapłana Jest młody, przystojny, modnie wystrzyżony. Zamiast sutanny ma czarną koszulę z koloratką i jasne dżinsy.

Kontrowersyjna kampania reklamowa polskiej firmy odzieżowej z postacią kapłana

Jest młody, przystojny, modnie wystrzyżony. Zamiast sutanny ma czarną koszulę z koloratką i jasne dżinsy. Tak naprawdę nie jest księdzem, tylko go udaje. A wszystko w walce o klientów

Pamiętacie? Najpierw była skandalizująca reklama włoskiego Benettona z zakonnicą całującą księdza. Zaprotestował Kościół i w niektórych miastach z ulic zniknęły kontrowersyjne billboardy. W tym roku w Rzymie pojawił się kalendarz z rzymskimi księżmi na każdy miesiąc roku – zrobił furorę wśród zagranicznych turystów. Zwłaszcza, że większość sfotografowanych modeli to prawdziwi duchowni. Teraz polska firma Reserved reklamuje kolekcje ubrań z dżinsu, wykorzystując postać duchownego. W jego roli występuje model z jednej z agencji.

Czterech modnych kleryków
Plakaty z młodym księdzem w otoczeniu młodych, modnie ubranych ludzi i napisem „REcollection” pojawiły się w sklepach sieci w całej Polsce pod koniec sierpnia. Firma wypuściła też reklamowe pocztówki z księdzem, które klienci dostawali w czasie zakupów.
– Jak reagowali ludzie? Raczej pozytywnie. Byli zaskoczeni: „O, patrzcie ksiadz!”, ale nie pytali czemu właśnie ksiądz. Niektórzy mówili, że to taka prowokacja, ale nie byli zgorszeni – opowiada Katarzyna Gogos, zastępca kierownika sklepu Reserved w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu. Sama na początku nawet nie zorientowała się, że na plakacie jest ksiądz. Zauważyła koloratkę dopiero, gdy przeczytała tekst o tej reklamie.
Dominika Biernat, pracownica Reserved: – Wszyscy klienci wiedzieli, że to chwyt reklamowy. Nie było ludzi oburzonych, którzy by protestowali jak przed jakimś kinem, gdy leci film o księżach. Może dlatego, że tu przychodzą głównie młodzi? – zastanawia się.
Irma, która osobiście wieszała w sklepie plakaty, jest nastawiona krytycznie do pomysłu, bo jak stwierdza – jest trochę staroświecka.
– Ten facet nie wygląda tak, jak ksiądz, a te kobiety wyglądają jak jego dziewczyny. Zwłaszcza na plakacie, gdzie noszą koszulki na ramiączkach. To trochę nieprzyzwoite – uważa.
– A właśnie, że młodzi księża powinni być modni i na luzie. Przyciągaliby więcej ludzi – odparowuje jej koleżanka Agnieszka.
Pracownicy Reserved podkreślają, że sklep odwiedzają często różni duchowni, zwłaszcza zakonnice. – I nie były zgorszone reklamą – zapewniają.
Paweł, pracownik ochrony najlepiej zapamiętał czterech kleryków z Wyższego Seminarium Duchownego. – Stali przed plakatem chyba z pół godziny. Potem spytali sprzedawcę, czy można kupić taką koszulę, jaką ma ksiądz na zdjęciu. Mówili, że tak właśnie powinien wyglądać ksiądz XXI wieku – wspomina z uśmiechem.

Proboszcz byłby zgorszony
Większości młodych klientów sklepu reklama się podoba. Tylko, tak jak 21-letni Przemek z Katowic, nie wszyscy w modelu na zdjęciu rozpoznali księdza. – A to jest naprawdę ksiądz? – nie dowierza chłopak.
Kinga Pokorska z Kątów Wrocławskich plakatem jest zachwycona. – Oryginalny pomysł, trafiający do ludzi. Naszemu proboszczowi też by się podobał. Sam w dżinsach chodzi, jest tolerancyjny, nie to co niektórzy, konserwatywni księża w małych wioskach – podsumowuje. A matka dziewczyny tylko potakuje.
Robert Dutkowiak, przyszły lekarz, ma jednak wątpliwości: – W jakim celu to zrobili? Może ta reklama ma przyciągnąć zbuntowaną młodzież? Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim w naszym katolickim kraju.
Reklama nie podoba się 15-letniej Sandrze z Lubania. – Mój proboszcz byłby zgorszony. Ksiądz nie powinien się tak ubierać. Ani reklamować dżinsów. Powinien być skromny.

Co przystoi duchownemu
– To są tanie chwyty reklamowe, do jakich dziś uciekają się brukowce i niektóre firmy – ocenia ks. dr Jerzy Rasiak z Wrocławia, autor filmów o papieżu Janie Pawle II. – Ksiądz jako osoba duchowna ma swoją rangę, obowiązuje go określony strój: sutanna albo czarny garnitur. Nie można żartować z rzeczy i osób, które reprezentują poważne, wielkie instytucje, czyli Kościół – uważa.
Ks. Jan Gacek, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy, przyznaje, że choć sam nosi dżinsowe spodnie, nie jest zwolennikiem wykorzystywania postaci księdza do takich reklam. – Tak samo, jak nie podoba mi się wizerunek księdza na butelce wina czy piwa. Owszem można dżinsy reklamować, ale na księdzu bez koloratki – żartuje.
Użyciu wizerunku księdza w reklamie dżinsów przeciwny jest też ks. Rafał Zendran z parafii kolegiackiej NMP w Głogowie. Jego zdaniem to przejaw postępującej desakralizacji w społeczeństwie polskim. – Kiedyś jakaś firma na świecie wyprodukowała koszulki z wersetami z Koranu – wybuchł straszny skandal i liczne protesty muzułmanów na świecie. My jesteśmy bardziej liberalni, ale są jakieś granice sacrum, których nie powinno się przekraczać – podkreśla stanowczo. – Niestety sięganie po znaki i symbole religijne do celów komercyjnych jest coraz częstsze. Według księdza Zendrana najbardziej jednak niefortunne jest użycie w reklamie napisu „REcollection”, które miało kojarzy się z rekolekcjami. – To słowo pochodzi z łaciny i znaczy: coś wiązać, scalać. Rekolekcje to specjalny czas na refleksję, w którym człowiek ma czas na odnowę, ma coś związać na nowo. A z reklamą jest wręcz przeciwnie. Ma ona przymusić człowieka do kupna – krytykuje.
Są jednak duchowni, którzy nie mają nic przeciwko księdzu na plakacie. – To kwestia estetyki. Jeśli jest młody i atrakcyjny, to czemu go nie pokazać? – ksiądz profesor Franciszek Rosiński jest wyraźnie ubawiony tematem. – Ja tam z żadną modą nie walczę. Ani z dekoltami, ani spódniczkami mini. Jest zresztą takie powiedzenie: „jeśli wódka przeszkadza ci w pracy, to nie pij”. Parafrazując: jeśli komuś przeszkadza ksiądz na plakacie, niech nie patrzy – żartuje profesor. Na koniec wspomina słowa z wykładu ks. docenta Karola Wojtyły, którego w czasie studiów był słuchaczem. – Mawiał, że poczucie humoru stanowi formę miłości bliźniego. Więc może nie przesadzajmy z tą powagą – radzi.

Emocje przede wszystkim
Przedstawiciele firmy Reserved przyznają, że pomysł użycia postaci księdza do promocji ubrań nie jest nowy. – Chcieliśmy dodać do nowej kolekcji odrobinę pikanterii – tłumaczy Mariusz Kozak-Zagozda, dyrektor marketingu firmy, zapewniając jednocześnie, że nie chcieli nawiązywać do słynnej reklamy Benettona.
– Postać duchownego czy zakonnicy mocno działa na emocje widza, co wykorzystuje wielu projektantów – nie ukrywa dyrektor i zapewnia, że nie miał nieprzyjemności ze strony Kościoła, ani też nie dzwonili urażeni katolicy. •

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto