Już tradycyjnie w Dzień Niepodległości odbył się Hubertus na Torze Wyścigów Konnych na Partynicach.
Jak co roku, choć tym razem odrobinę później odbył się bieg konny św. Huberta, patrona myśliwych i jeźdźców. Zaczęło się od hymnu narodowego i prezentacji. Później jeźdźcy rozjechali się do trzech biegów za lisem, a zgromadzoną publiczność bawili treserzy psów i jeźdźcy western. Oczywiście były bufety i ognisko.
Gościnnie pokazali się na torze wyścigowym ułani i kurcgalopem przemknęli przed trybuną. Na zakończenie sezonu jeździeckiego zapłonęło ognisko na pomyślność. A ponieważ pogoda dopisała, to i widzów było sporo. Miejmy nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy, bo ten do udanych w historii wrocławskiego toru nie należy.
Bez totalizatora tor wyścigów konnych traci sens, czego zdają się nie zauważać rządzący miastem, a zmiany organizacyjne przyniosły tylko straty zamiast spodziewanych korzyści.
Zobacz zdjęcia z Hubertusa na Partynicach:
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?