W słoneczną sobotę, podczas odchodów Święta Miasta Helu 2019, odsłonięty został drewniany monolit, nad którym tygodniami pracował Robert Wyskiel.
- Wpadłem na pomysł zrobienia takiej rzeźby i poszedłem z tym do burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego, który chyba też ma duszę artysty jak ja, bo bardzo szybko pomysł podchwycił - mówi w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.
O powstaniu drewnianej kandydatki do wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa można przeczytać tutaj:
Na uroczystości odsłonięcia rzeźby z drewna, która ma 15,2 m długości, pojawiły się tłumy: zarówno mieszkańcy Półwyspu Helskiego jak i turyści. Wiele osób pokusiło się, by nie tylko podziwiać rzeźbę swoimi oczami, lecz by ją dotknąć i rozkoszować się każdym, niebywałym jej szczegółem.
Walory słuchowe wzbogacone zostały o czytanie wiersza "Rzepka" Juliana Tuwima w czterech językach: polskim, kaszubskim, angielskim i rosyjskim.
Po odsłonięciu drewnianego cuda przystąpiono do oficjalnego mierzenia, by jak najszybciej móc wysłać aplikację do biura Księgi Rekordów Guinnessa w Wielkiej Brytanii:
- Zgłoszenie wysyłamy przesyłką ekspresową i dodatkowo zapłaciliśmy za rozpatrzenie naszego wniosku w trybie pilnym - mówi dumnie burmistrz Mirosław Wądołowski.
Na odpowiedź ze Zjednoczonego Królestwa trzeba jednak poczekać:
- Po kilku dniach od złożenia zgłoszenia w biurze Księgi Rekordów Guinnessa otrzymaliśmy prośbę o dosłanie kilku dokumentów, w tym prośbę o więcej szczegółów jeśli chodzi o wymiary rzeźby - mówi Żanna Sępińska, kierownik zespołu ds. promocji miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?