MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Harolda nie będzie...

Michał Lizak
WROCŁAW Harold Jamison nie będzie zawodnikiem Idei Śląska Wrocław. Wciąż nie wiadomo, z kim pod koszami wrocławianie przystąpią do decyzujacych spotkań w Eurolidze.

WROCŁAW

Harold Jamison nie będzie zawodnikiem Idei Śląska Wrocław. Wciąż nie wiadomo, z kim pod koszami wrocławianie przystąpią do decyzujacych spotkań w Eurolidze. Na znalezienie nowego środkowego jest już tylko 10 dni.

Wczoraj przedstawiciele wrocławskiego klubu poinformowali, że przyjazd Jamisona opóźnia się. Śląsk ma czekać na niego do jutra, a jeśli w tym czasie Amerykanin nie zjawi się w Polsce, podpisany zostanie kontrakt z nowym środkowym. Z kim? Tego jeszcze nie ujawniono.
Z naszych informacji wynika, że Jamison na 100 procent nie przyjedzie do Wrocławia. Już przed dwoma laty Amerykanin, grający wówczas w Śląsku, przedłużył sobie urlop w Stanach Zjednoczonych. Mówiło się wtedy, że Harold miał poważne problemy z prawem i nawet wylądował w... wiezieniu. Czyżby teraz miał powtórzył się ten sam scenariusz i stąd kłopot z opuszczeniem USA? Pewności nie ma, ale jest to wersja bardzo prawdopodobna. W pewnym stopniu byłoby to też dość klarowne wytłumaczenie faktu, że Jamison po listopadowym zwolnieniu z NBA niegdzie nie podpisał kontraktu. Skoro nie mógł opuścić Stanów Zjednoczonych...
Informacje o pozyskaniu Jamisona podano przed tygodniem po ligowym meczu z Czarnymi. Wówczas szefowie klubu liczyli, że Amerykanin zagra z Virtusem Bolonia. Już wtedy mówiło się jednak, że póki Jamisona nie ma we Wrocławiu nie ma co nawet mówić o tym, że jest już graczem Idei Śląska. Niestety - były to słowa prorocze.
O kolejnym graczy na pozycję środkowego szefowie klubu nie chcą w tej chwili nawet mówić. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prowadzą już zaaawansowane rozmowy z kilkoma graczami. Czasu na zatrudnienie środkowego nie ma zbyt wiele. Koniec okresu transferowego dla obcokrajowców w lidze polskiej kończy się 31 stycznia. Po tym okresie ewrocławski klubu teoretycznie mógłby pozyskać środkowego, ale wtedy mógłby on grać tylko w Eurolidze. A na takie rozwiązanie na pewno we Wrocławiu nie ma pieniędzy. Poza tym już 29 stycznia, a więc za niewiele ponad tydzień, ekipę trenera Jacka Winnickiego czeka kolejny mecz o wszystko w Eurolidze - z Partizanem Belgrad. Do tego czasu nowy środkowy po prostu musi już być we Wrocławiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska kadra w ośrodku w Hanowerze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto