MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GWIAZDY NA L-4

Ireneusz Maciaś,Wojciech Koerber
Marek Plawgo marzył o medalu. Michał Bieniek chciał przeskoczyć rekord Artura Partyki. Obaj nie pojadą jednak na MŚ, bo przegrali z kontuzjami. Podobnie jak inni wielcy lekkoatleci: Kelly Holmes, Hicham El Guerrouj, ...

Marek Plawgo marzył o medalu. Michał Bieniek chciał przeskoczyć rekord Artura Partyki. Obaj
nie pojadą jednak na MŚ, bo przegrali z kontuzjami. Podobnie jak inni wielcy lekkoatleci: Kelly Holmes, Hicham El Guerrouj, Jan Żelezny czy Christian Olsson

Od 6 do 14 sierpnia będziemy się pasjonować mistrzostwami świata w lekkiej atletyce. W Helsinkach wystartuje także liczna reprezentacja biało-czerwonych, choć niestety z dnia na dzień się kurczy. – Mam nadzieję, że do czwartku, kiedy planowany jest odlot dwóch grup, już nikt nam nie ubędzie – mówi szef szkolenia PZLA Henryk Olszewski.
Bieniek nie podskoczy
Michał Bieniek był naszą cichą nadzieją na medal. Skoczek wzwyż AZS AWF Wrocław (2,36) chciał sprawdzić swoją formę w mityngu Złotej Ligi w Oslo. W piątek podopieczny trenera Bogumiła Mańki już przy pierwszej próbie na wysokości 2,20 m poczuł ból w nodze.
– To typowe przeciążenie. Jeżeli do końca sierpnia uda się wyleczyć jego stopę, to jeszcze w tym sezonie poskacze. Jeżeli nie, dajemy sobie spokój ze startami. Dziś w Warszawie Michał będzie miał robiony rezonans i USG. Wszystko trzeba dokładnie zbadać. Apelowałem, aby na siłę nie robić z niego mistrza świata. Bo przyjdzie na to czas. Mało kto zdaje sobie sprawę, jakie siły działają na człowieka przy skoku na 2,36. A Bieniek, choć ma bombę w nodze, jest za wiotki. Musi się wzmocnić – analizuje Bogumił Mańka, szkoleniowiec skoczka.
W stolicy Finlandii zabraknie klubowej koleżanki Bieńka – sprinterki (4x100) Iwony Dorobisz.
– Nie wiem, o co tutaj chodzi. Zrobiła minimum, a jej forma rosła. W poniedziałek otrzymałem informację, że Iwona nie leci do Helsinek. Chyba mamy do czynienia z jakąś polityką – zastanawia się Jacek Stodółka, menedżer lekkoatletów z AZS AWF Wrocław.

Plawgo wyhamował
– Nie lecę. To ostateczna decyzja. Moja i lekarzy. Muszę sobie zrobić przynajmniej miesięczną przerwę w startach. A to oznacza, że nie pomogę też kolegom w sztafecie 4x400 metrów – mówi Marek Plawgo.
Urodzony 24 lat temu w Rudzie Śląskiej biegacz jest niespełnioną nadzieją królowej sportu. Nie może rozwinąć swojego talentu, głównie przez kontuzje. W ostatniej chwili zdołał wywalczyć minimum do Aten. W igrzyskach spisał się rewelacyjnie, zajmując 6. miejsce. Wydawało się, że znów wrócił do wielkiej formy (jest przecież byłym mistrzem świata juniorów na 400 przez płotki oraz mistrzem Europy w hali na 400 m). Niestety, w wakacje zaczęły pojawiać się kolejne problemy zdrowotne. 26 lipca w mityngu Super Grand Prix IAAF w Sztokholmie Plawgo przybiegł, a właściwie doczłapał, dopiero na 8. miejscu. Do zwycięzcy, Amerykanina Bershawna Jacksona (48,07), stracił ponad 4 sekundy (czas Polaka – 52,52). – Nie miałem siły. Noga nie była w stanie dalej biec – tłumaczył zawodnik.
Badania USG mięśnia dwugłowego prawej nogi potwierdziły przypuszczenia naszego lekkoatlety.
– Niestety, czeka mnie teraz kilka tygodni wolnego. Ale nie mam powodów do radości. Sporo obiecywałem sobie po Helsinkach. A tu taki klops. Teraz chyba zajmę się moim wrocławskim mieszkaniem. Trzeba popracować przy jego urządzaniu, kupić płytki, meble, itp. – dodaje przymierzający się do przeprowadzki na stałe do stolicy Dolnego Śląska (wymarzone M-3 na Gaju) płotkarz.

Ostatni zryw Maćkowiaka
Do końca niepewny startu w MŚ był Robert Maćkowiak. Ostatecznie jednak nasz najlepszy w ostatnim okresie 400-metrowiec wyleci do Helsinek. Ze sztafetą 4x400 m, która jest teraz połączeniem rutyny (Maćkowiak i Piotr Rysiukiewicz) z młodością (Marcin Marciniszyn, Piotr Klimczak, Rafał Wieruszewski) wiążemy zresztą nadzieje nawet na medal.
– 9 sierpnia indywidualnie pobiegnie Marcin Marciniszyn, a eliminacje sztafety czekają nas cztery dni później. Mam dwóch pewniaków: Klimczaka i Marciniszyna. O obsadzie dwóch pozostałych miejsc zdecyduje dyspozycja dnia – mówi trener Józef Lisowski.

Nasi w Helsinkach
Kobiety – 400 m ppł.: Małgorzata Pskit (AZS AWF Wrocław,
ur. 1976), rekord życiowy 54.75, najlepszy wynik w sezonie 2005 – 55.09, Marta Chrust-Rożej (AZS AWF, 1978), rekord życiowy 55.56; najlepszy wynik w sezonie – 55.56; 4x400 m: Małgorzata Pskit (AZS AWF, 1976). Mężczyźni – 400 m: Marcin Marciniszyn (Śląsk Wrocław, 1982), rekord życiowy 45.75 (2004), najlepszy wynik w sezonie – 45.69; 4x400 m: Robert Maćkowiak (Śląsk, 1970), Marcin Marciniszyn (Śląsk, 1982), Piotr Rysiukiewicz (Śląsk, 1974).

Królowa sportu będzie uboższa
W Helsinkach zabraknie, z różnych względów, wielu gwiazd królowej sportu. Oto lista sześciu wspaniałych, ale nieobecnych:
1. Hestrie Storbeck-Cloete (RPA) – skok wzwyż. Mistrzyni olimpijska z Sydney i Aten oraz dwukrotna mistrzyni świata (2001, 2003) przeżywa trudne chwile w życiu osobistym po niedonoszonej ciąży.
2. Swietłana Fieofanowa (Rosja) – skok o tyczce. Mistrzyni świata (2003), Europy (2002) i wicemistrzyni olimpijska (2004), była rekordzistka świata (4,88). Oficjalnie kontuzjowana, a faktycznie poróżniona z trenerem Jewgienijem Bondarenką i bez formy.
3. Kelly Holmes (Wielka Brytania) – biegi średnie. Podwójna mistrzyni olimpijska z Aten na 800 i 1500 m. Nie wystąpi z powodu kontuzji ścięgna Achillesa. Zamierza wrócić 21 sierpnia podczas mityngu Super Grand Prix IAAF w Sheffield.
4. Hicham El Guerrouj (Maroko) – biegi średnie. Czterokrotny mistrz świata na 1500 m (1997, 1999, 2001, 2003) i dwukrotny mistrz olimpijski z Aten (1500 i 5000 m). W specjalnym oświadczeniu napisał, że jest mu przykro, ale musi przerwać treningi, bo nie potrafi osiągnąć wysokiej formy.
5. Jan Żelezny (Czechy) – rzut oszczepem. Trzykrotny mistrz olimpijski (1992, 1996, 2000) i trzykrotny mistrz świata (1993, 1995, 2001) oraz rekordzista świata (98,48). Naderwał ścięgno Achillesa podczas mityngu Golden League w Oslo.
6. Christian Olsson (Szwecja) – trójskok. Mistrz olimpijski i świata. Z powodu kontuzji kostki (usunięto mu operacyjnie kawałek kości i wzmocniono uszkodzone ścięgna) nie startował od 18 września ubiegłego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto