Impel Gwardia Wrocław uległa w Twardogórze 3:0 wicemistrzowi Polski Farmutilowi Piła. Po zeszłotygodniowym, pewnym zwycięstwie nad Gedanią nikt w obozie beniaminka nie spodziewał się tak wysokiego wymiaru kary. Praktycznie od początku na boisku dominował jeden zespół - goście.
Na chwilowe zrywy wrocławianki miały siły tylko w pierwszym secie, przegranym do 22. Znakomicie w zespole Farmutilu dysponowana była Milena Sadurek. Rozgrywająca Reprezentacji Polski mistrzowsko rozdzielała piłki na siatce oraz punktowała w bardzo ważnych momentach (końcówka pierwszego seta).
Zawodniczki Farmutilu tym zwycięstwem uświetniły wybór swojego szkoleniowca na selekcjonera kadry siatkarek.
- Cieszymy się również, że nie zepsułyśmy trenerowi dzisiejszego święta wyboru na trenera reprezentacji Polski - po meczu dodała Agnieszka Kosmatka.
- Gratuluję Farmutilowi. Też się cieszę, że nie zepsuliśmy święta Jerzemu Matlakowi. A tak na poważnie, gratuluję Jurkowi objęcia tak ważnej funkcji. Jestem przekonany, że siatkówka kobiet, zyskała wielkiego trenera, a przede wszystkim osobę, która jest oddana tej dyscyplinie sportu - krótko podsumował spotkanie Rafał Błaszczyk, trener Gwardii.
Porażkę zanotowali również męscy przedstawiciele wrocławskiej siatkówki. Będący w głębokim kryzysie zespół jest coraz niżej w ligowej tabeli i już pożegnał się z szansami na awans. Plany powrotu do ligowej elity trzeba będzie odłożyć na kolejny rok.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?