MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grunt to spokojna głowa

Wojciech Koerber
1. Zwycięstwo w Memoriale Ryszarda Nieścieruka dostarczyło dużo radości Sławomirowi Drabikowi i dużo do myślenia ludziom odpowiedzialnym za przyszłoroczny skład Atlasa.

1. Zwycięstwo w Memoriale Ryszarda Nieścieruka dostarczyło dużo radości Sławomirowi Drabikowi i dużo do myślenia ludziom odpowiedzialnym za przyszłoroczny skład Atlasa. Ci mogli sądzić, że jeśli 38-latek łamie sobie kręgosłup, to na torze cudów już nie dokona. Jeśli tak myśleli, byli w błędzie. Drabik był sobotę najbardziej głodny żużla, ale to akurat nie dziwi - on jest przecież dopiero w maju, kiedy zaliczył paskudny wypadek i od tego czasu pauzował. To był jego ostatni tegoroczny start w poważnej imprezie, więc i ostatnia szansa, by samemu odpowiedzieć sobie na pytanie - co teraz ze mną będzie? Odpowiedź padła i to podwójna korzyść. Raz, że zapewniła przed zimą spokój w głowie, a dwa - stała się kartą przetargową w rozmowach dotyczących przyszłego sezonu.

2. Spokojną głowę ma też Greg Hancock. Albo inaczej - z dalszymi występami we Wrocławiu może dać już sobie spokój. Herbi nie chce - albo nie może - oczyścić się z zarzutu o celowe niedotarcie do Tarnowa na mecz z Unią. A przecież 2 października obiecał szefowi WTS-u, że w ciągu tygodnia skompletuje i prześle mu papiery (bilety lotnicze itd.) potwierdzające, iż zamierzał do końca walczyć o mistrzostwo Polski. Do dziś tego nie zrobił. Siedem lat w tych samych barwach to i tak piękny wynik.

3. W kuluarach memoriału mówiło się również o ewentualnej zmianie limitu wieku dla rezerwowego juniora startującego w ligowym pojedynku. Padały dwie liczby - 22 i 23. Hampel (w przyszłym sezonie 23 lata), a tym bardziej Miśkowiak i Świderski (22) nie mieliby pewnie nic przeciwko... W przypadku ekipy WTS-u dałoby to ogromne pole manewru. Na razie to jednak tylko wstępne przymiarki. Co do przyszłorocznego regulaminu wiadomo tylko tyle, że ma być.

4. Gdy chodzi o wpadki i nieścisłości regulaminowe, miniony sezon był chyba najgorszy wśród najgorszych. Bydgosko-toruńskie przypadki Atlasa są powszechnie znane, ale rzecz jasna nie jedyne. Kilka dni temu o swoje zaczął walczyć rawicki Kolejarz, który nie godzi się z przyszłoroczną jazdą w II lidze. Znów poszło o zdanie, które nie znalazło się w regulaminie, a powinno. Za skandal należy uznać zakaz przełożenia eliminacji MMPPK, których termin pokrywał się z maturami. Robert Miśkowiak wybrał egzamin dojrzałości, dziś jest już studentem, ale medale odebrali inni. Pewnie gorsi.

5. We wrocławskim pożegnaniu sezonu nie wziął udziału Jarosław Hampel, ale nie znaczy to, że tak bardzo skupił się na poszukiwaniu nowego klubu, iż zapomniał pożegnać się z kibicami WTS-u. Nie musiał. Nie wygrzewałby się z rodziną w Egipcie, gdyby przed urlopem nie uzgodnił warunków przedłużenia umowy. Bo przecież grunt to spokojna głowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto