MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Groziło mi kalectwo

(WoK)
ŻUŻEL Ułamek zajmie miejsce Protasiewicza w polskiej kadrze Piotr Protasiewicz zrezygnował z udziału w Drużynowym Pucharze Świata W dniach 1-7 sierpnia w Anglii odbędzie się czwarta edycja DPŚ, od tego ...

ŻUŻEL
Ułamek zajmie miejsce Protasiewicza w polskiej kadrze

Piotr Protasiewicz zrezygnował z udziału w Drużynowym Pucharze Świata

W dniach 1-7 sierpnia w Anglii odbędzie się czwarta edycja DPŚ, od tego roku w nieco innej formule. 2 i 3 sierpnia w Eastbourne zostaną rozegrane dwie eliminacje, których zwycięzcy awansują do wielkiego finału (Poole, 7 sierpnia). Zespoły z drugich i trzecich miejsc powalczą natomiast w turnieju barażowym (5 sierpnia, Poole) o dwa pozostałe miejsca w finale.

Polakom niezwykle trudno będzie wywalczyć awans już w eliminacji. Rywalami biało-czerwonych są bowiem obrońcy tytułu – Szwedzi, gospodarze – Anglicy oraz Węgrzy. W kadrze Andrzeja Koselskiego znaleźli się Tomasz Gollob (kapitan), Jarosław Hampel, Grzegorz Walasek, Janusz Kołodziej i Piotr Protasiewicz, który zrezygnował jednak z udziału w imprezie z powodu przewlekłej kontuzji.

- Mam problemy z kręgiem lędźwiowym i czeka mnie rehabilitacja. Lekarz ostrzega mnie, że kręgosłup to nie zwichnięcie palca i zakazuje siadania na motocykl przez trzy tygodnie. Tak długo pauzować nie zamierzam, ale zrezygnowałem z ligi szwedzkiej, turnieju w Gdańsku i DPŚ. Ten kręgosłup ma mi jeszcze służyć przez kilka lat – mówi PePe.

Miejsce byłego jeźdźca Atlasa zajmie w reprezentacji Sebastian Ułamek. - Nie mnie oceniać roszady personalne. Wiem natomiast, że jak miałbym jechać i marudzić, że jest mi ciężko, to lepiej żeby jechał ktoś inny. Jest przecież sporo sprawnych chłopaków. Naprawdę żałuję, bo jestem ostatnio w gazie, ale każdy start sporo mnie kosztuje. W niedzielę po meczu w Tarnowie wziąłem masę lekarstw, a ze spaniem i chodzeniem i tak miałem wielkie problemy. Pozostaje mi się skupić na Grand Prix, w którym będę walczyć do upadłego o pierwszą dziesiątkę. O ósemce już nie myślę – dodał Protasiewicz.

Problemy z kręgosłupem to efekt upadku jeszcze z 1998 roku. - Miałem wtedy kolizję w Grudziądzu i złamałem kość ogonową. Lekarzom umknął natomiast fakt, że mam też złamany czwarty kręg, co wyszło dopiero po roku. Groziło mi kalectwo, ale odłamki nie doszły na szczęście do rdzenia – wyjaśniał zawodnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto