ŻUŻEL
Unia Leszno zatrudniła tunera Hampela i Miśkowiaka
- Na silnikach Flemminga Graversena zdobyłem tytuł mistrza świata juniorów i na pewno była to dobra reklama - mówi Robert Miśkowiak, który chwali sobie współpracę z Duńczykiem. - Najważniejsze, żeby traktować się poważnie. Myślę, że w naszym przypadku tak jest. Przy okazji ostatnich interesów w Polsce Flemming odwiedził mnie w Rawiczu i porozmawialiśmy sobie pod kątem przyszłego sezonu - dodaje Misiek.
Rok wcześniej na silnikach przygotowanych przez Duńczyka po złoto IMŚJ sięgnął Jarosław Hampel, a teraz utrzymał się w cyklu Grand Prix. Te wyniki trafiły do wyobraźni nowych działaczy Unii Leszno z prezesem Janem Dworakowskim na czele. Leszczynianie zamówili już partię silników u Graversena, który będzie je również serwisował w trakcie sezonu. Wiosną ma również pojawić się na torze Unii, by pomóc w dopasowaniu sprzętu do nawierzchni.
- W tym roku Flemming też współpracował z innymi klubami w Polsce, ale mnie to nie przeszkadza. Najważniejsze, jak już mówiłem, to traktować się poważnie - nie obawia się konkurencji Miśkowiak, który nadal zastanawia się nad jazdą w lidze brytyjskiej. - W Szwecji kontrakt musiałem podpisać do końca października, by później, w razie niepowodzenia z Anglią, nie zostać na lodzie - wyjaśnia.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?