Kochał życie, absynt, dekadencję, alkohol, kochał prostytutki i one kochały jego. Bywało, że mieszkał w burdelach. Malował i rysował karykatury dla humorystycznego pisma Le Rire i plakaty dla Moulin Rouge i cyrku.
Wady genetyczne spowodowały, że miał ledwo półtora metra wzrostu, chodził o lasce i cierpiał. Ukojenie bólu znajdował w używkach i ramionach licznych znajomych kobiet tej dzielnicy rozpusty.
Na zamku w Leśnicy możemy oglądać grafiki Henri de Toulouse - Lautrec z kolekcji Dariusza Matyjasa. Są to litografie z lat 1891-1900: przede wszystkim słynne plakaty, ale też intymne wizerunki kobiet z serii "Elles", przedstawienia z cyrku i wyścigów konnych.
Prace hrabiego pokazują dekadencki Paryż końca XIX wieku. Podobno można było tam spotkać Edgara Degasa i Vincenta van Gogha. To obrazki głównie z Montmartre, siedliska cyganerii artystycznej.
Zobaczymy plakaty z legendarnej dzielnicy pełnej burdeli, kabaretów i sal do tańcowania z młodymi chętnymi dziewczynami i mieszczan, kupców przemysłowców spragnionymi tanich rozrywek. Widział to artysta, pokazywał "porządnych, szanowanych obywateli" oczami niezwykle wnikliwego obserwatora.
Wernisaż rozpoczął się od wprowadzenia do surowych wnętrz leśnickiego zamku odrobiny dekadenckiego Paryża, walczyki grane na akordeonie i popis kankana, później wino i obrazki.
Wystawa będzie czynna do 15 września. Warto w tym czasie zajrzeć na chwilę do CK Zamek.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
