Głogowska Rewia Graffiti - trudno uwierzyć, że zespół założony przez Mieczysławę i Zdzisława Krawczonków kończy w tym roku 23 lata. Przez ten czas pod okiem instruktorów swoje taneczne i wokalne szlify odebrały setki głogowskich dzieci. Zdobywały nagrody na festiwalach, ale i uczyły się, jak przekuć porażkę w większą motywację do pracy. Tworzyły jedną, wielką rodzinę, o której nie zapomina się nawet po latach.
Spis treści
Jubileuszowy koncert ma przypomnieć historię zespołu, ale ugościć swoich absolwentów, którzy też pojawią się na scenie.
- Nasza młodzież, po przerwie z powodu pandemii jest głodna występów. I choć niedawno był koncert z Roksaną Węgiel, dopinamy kolejny, ten jubileuszowy – przyznaje Zdzisław Krawczonek, współzałożyciel zespołu. - Duża część repertuaru będzie zmieniona. Sporo do koncertu wniosą absolwenci. Kilkoro z nich to nasze pierwsze, graffitowe dzieci.
Lista gości na koncert Graffiti już ustalona
Na jubileuszowy koncert zaproszono wszystkich dyrektorów MOK-u, z którymi pracował zespół, a także prezydentów miasta. Będą też rodzice, którzy na przestrzeni lat bardzo pomagali zespołowi.
Co ciekawe, koncert poprowadzą te same osoby, które 23 lata prowadziły pierwszy występ Graffiti. A są to: Bartłomiej Adamczak (obecnie dyrektor MOK-u), Bartłomiej Hejmej (obecnie dyrektor GOK w Radwanicach) i Roman Włodarczak (znany i lubiany animator kultury, właściciel pogotowia imprezowego).
Zobacz też:
Na czerwcowej gali zostanie zaprezentowany film z udziałem gości zapraszanych do różnych projektów rewii. A były to m.in. takie gwiazdy, jak nieżyjący już gitarzysta zespołu TSA Andrzej Nowak, zespół De Mono, Ewelina Flinta, Anna Szarmach czy Igor Herbut, wychowanek Krawczonków i absolwent Graffiti.
- Po tym chłopcu od początku było widać, że jest genialnie uzdolniony. Był przy tym radosny, charyzmatyczny. Taki słoneczny chłopak. Wiedziałem, że trafił się nam wielki talent i się nie pomyliłem – przyznaje z dumą szef zespołu.
Jak powstała Głogowska Rewia Graffiti?
Pomysł zrodził się w… szwedzkim Laholm, partnerskim mieście Głogowa. W 1999 roku, w licznej delegacji, która pojechała z wizytą za Bałtyk, oprócz samorządowców, ludzi kultury i dziennikarzy był też przemkowski zespół Mozaika. Szwedom się spodobał, więc padł pomysł, by i w Głogowie taki założyć. Jeszcze tego samego roku zorganizowano nabór zespołu, który działa do dziś.
- Głogów jest bardzo przyjazny kulturze – zapewnia Krawczonek. - Przez tyle lat pracy w tym mieście mówię to z radością i ogromną wdzięcznością. Są tu ludzie wielcy sercem i wrażliwi na piękno.
To przyjemna, choć trudna praca
Dziś Graffiti to rozpoznawalna marka naszego miasta, która zdobyła uznanie na licznych konkursach i festiwalach nie tylko w Polsce. Obecnie liczy około 90 osób, ale przed pandemią w zespole było nawet do 140 dzieci i młodzieży. Najmłodsi mają po 5, 6 lat, najstarsi to maturzyści. Aby się znaleźć w tej formule, najważniejsze jest poczucie rytmu i chęci.
- Śpiewać i tańczyć nauczymy – zapewnia pan Zdzisław dodając, że osobiście najtrudniejszy dla niego jest nabór. Bardzo przeżywa, gdy musi komuś podziękować, choć stara się robić to w taki sposób, by dziecko nie czuło odrzucenia, czy przykrości.
Praca z dziećmi jest przyjemna, ale bywa trudna. Zwłaszcza z grupą nastolatków w okresie buntu. Krawczonkowie są więc często nie tylko nauczycielami muzyki i tańca, ale też powiernikami, doradcami. Uczą zasad współpracy w grupie, szacunku do innych, ale przede wszystkim otwartości na różne, muzyczne gatunki i wiary we własne siły. Dlatego tak ważne dla pary z Przemkowa jest to, żeby zespół pracował z najlepszymi muzykami, instruktorami i uczył się na warsztatach od fachowców.
Trzy pokolenia Krawczonków w Graffiti
Państwo Zdzisław i Mieczysława Krawczonkowie to mieszkańcy Przemkowa. Ona z wykształcenia choreografka, pedagog edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej, on muzyk i biolog, absolwent wydziału przyrodniczego Uniwersytetu Wrocławskiego. Tuż po studiach oboje trafili do szkoły w Wysokiej koło Przemkowa, gdzie założyli i prowadzili zespół Mozaika. Grupa ta była początkiem spełniania marzeń muzycznych pasji zarówno Krawczonków, jak i ich podopiecznych.
Pani Krawczonek zajmuje się choreografią i kostiumami a jej mąż częścią muzyczno -organizacyjną. W zespole działają też ich dzieci - Paweł to świetny saksofonista, kompozytor i aranżer, a Katarzyna Krawczonek -Suska nie tylko śpiewa (laureatka wielu konkursów), ale jest choreografką i instruktorką tańca.
Na scenie świetnie się odnajduje też kolejne pokolenie Krawczonków. 16 - letni wnuk Jakub jest już dobrym gitarzystą, a 8-letnia Maja śpiewa i tańczy.
- Graffiti to jest moje marzenie, które cały czas się spełnia. Nie ukrywam, że jesteśmy z żoną bardzo dumni – przyznaje pan Zdzisław.
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?