Gotówka za pola - Dolnośląscy gospodarze dostaną od Brukseli 750 milionów złotych

Dwanaście tysięcy złotych – to przeciętna unijna dopłata bezpośrednia, na jaką mogą liczyć rolnicy z naszego regionu. Wczoraj ruszyły wypłaty.

Najpierw dla powodzian
Przelewanie pieniędzy na konta gospodarzy potrwa do końca czerwca przyszłego roku. W całej Polsce gotówkę dostanie ponad 1,4 mln rolników. To ci, którzy mają przynajmniej hektar ziemi i w terminie złożyli odpowiedni wniosek.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa obiecuje, że jeszcze do końca grudnia dotacje z Brukseli przekaże na konta około sześciuset tysięcy gospodarzy. W pierwszej kolejności trafią do 272 powiatów dotkniętych przez tegoroczną suszę i powódź, a więc między innymi wszystkich z Dolnego Śląska.
– W naszym regionie wnioski o dopłaty dostarczyło w tym roku 62328 rolników. Wyliczyliśmy, że dostaną w sumie 750 milionów złotych – mówi Włodzimierz Główczyński, dyrektor dolnośląskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. – O dokładnej kolejności wypłat nie będzie decydował człowiek, ale system komputerowy. Wszystko odbywać się będzie automatycznie – tłumaczy.
Bogdan Biliński z Gądowa pod Wrocławiem nie może już doczekać się wypłaty.
– Bardzo się przyda, bo przez suszę straciłem 40 procent zboża. Jeszcze nigdy pieniądze nie były tak potrzebne, jak w tym roku – mówi gospodarz.
Ale nie wierzy, że zastrzyku finansowego z Brukseli doczeka się już w tym miesiącu. – Do tej pory nie dostałem jeszcze nawet decyzji o przyznaniu dopłaty, więc pewnie na gotówkę poczekam jeszcze dobrych parę tygodni – przewiduje.

Dostaną więcej
Dopłaty będą wyższe od ubiegłorocznych. Podstawowa stawka za standardowe pole to 276,28 złotych za hektar. Przed rokiem wynosiła 225 zł. Jej wzrost to skutek korzystniejszego kursu euro.