MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Górski klimat nie posłużył liderowi

Artur Szkudlarek
FOT. REMIGIUSZ KLOC
FOT. REMIGIUSZ KLOC
BIELSKO-BIAŁA Po trzech zwycięstwach z rzędu Zagłębie przegrało z Podbeskidziem w Bielsku-Białej 2:4 i straciło pozycję lidera. Lubinianie zagrali słabo i nieskutecznie, za co zostali skarceni w końcówce meczu.

BIELSKO-BIAŁA

Po trzech zwycięstwach z rzędu Zagłębie przegrało z Podbeskidziem w Bielsku-Białej 2:4 i straciło pozycję lidera. Lubinianie zagrali słabo i nieskutecznie, za co zostali skarceni w końcówce meczu.

Początek spotkania nie zapowiadał takiego wyniku. Gospodarze, którymi po raz pierwszy kierował Krzysztof Pawlak (w jednym meczy prowadził kiedyś reprezentację Polski), grali w nowym ustawieniu i rozpoczęli z dużym respektem dla lidera. Już w 10 min. Zbigniew Murdza znalazł się sam przed Dawidem Bułką, ale trafił wprost w niego. Piłkarze Podbeskidzia przebudzili się po dwudziestu minutach i od razu strzelili gola, bo Mieczysławowi Agafonowi wyszedł strzał życia. Uderzona przez niego z ok. 30 metrów piłka dostała niesamowitej rotacji i gdy wydawało się, że przejdzie obok słupka, wpadła do bramki Zagłębia. Dopiero wtedy trener Żarko Olarević wprowadził na boisko Grzegorza Nicińskiego, który znacznie rozruszał grę gości. Tuż przed przerwą "Nitka" najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z lewej strony i strzałem głową doprowadził do remisu.
Po zmianie stron mecz się wyrównał, ale to piłkarze Zagłębia stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką Bułki. Jednak strzały Murdzy, Nicińskiego i Dimitrija Kłobukowa (z sześciu metrów!) były niecelne. To się zemściło w końcówce spotkania, w której goście zostali dosłownie rozbici przez graczy Podbeskidzia. W 81 min. prowadzenie gospodarzom, pięknym uderzeniem szczupakiem, dał Jarosław Bujok. Piłkarze Zagłębia rzucili się do odrabiania strat. Niestety, zamiast remisu po kontrach gospodarzy zrobiło się 4:1. Już w doliczonym czasie gry rozmiary porażki z rzutu karnego zmniejszył Andrzej Szczypkowski.

Bez walki
* Żarko Olarević
* trener Zagłębia
- Jak się nie biega i nie walczy, to trudno myśleć o wywalczeniu punktów. Gratuluję zespołowi Podbeskidzia, które zagrało bardzo dobry mecz, z wielkim zaangażowaniem i wolą zwycięstwa.

* Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 4:2 (1:1). Bramki: Agafon (24), Bujok (81), Szłapa (84), Klaczka (90) oraz Niciński (45), Szczypkowski (90 k). Żk: Agafon oraz Kazimierczak, Murdza, Kłabukow, Kłos. Sędziował: M. Pracz (Szczecin). Widzów: 2000.
Podbeskidzie: Bułka - Bujok, Jendryczko, Piekarski - Agafon, Klaczka, Szłapa, Bogdan (70 Stalmach), Czak - Rączka (85 Jermakowicz), Kazimierowicz (76 Sikora).
Zagłębie: Madarić 4 - Kłos 4, Szczypkowski 5, Kłabukow 4 (86 Pytlarz) - Kazimierczak 5, Kowalski 5, Manuszewski 5, Żytko 4, Piętka 3 (59 Predić 3) - Rogóż (30 Niciński 6), Murdza 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto