MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Goło i niewesoło - Śląsk nie będzie walczył w barażach o ekstraklasę

Ireneusz Maciaś
Kosztowniak, Ostrowski i spółka podziękowali kibicom za doping w minionym już sezonie. Fot. Marcin Osman
Kosztowniak, Ostrowski i spółka podziękowali kibicom za doping w minionym już sezonie. Fot. Marcin Osman
– Awans przegraliśmy w styczniu – te słowa Ryszarda Tarasiewicza mówią wszystko Kiedy w 80 min spiker zawodów przekazał publiczności, że w Sosnowcu Zagłębie remisuje z Jagiellonią, stadion przy ...

– Awans przegraliśmy w styczniu – te słowa Ryszarda Tarasiewicza mówią wszystko

Kiedy w 80 min spiker zawodów przekazał publiczności, że w Sosnowcu Zagłębie remisuje z Jagiellonią, stadion przy Oporowskiej zamienił się w kocioł. „Cała Polska w cieniu Śląska” – skandowali kibice. Radość trwała jednak krótko. Po krótkiej chwili jeden z dziennikarzy otrzymał esemesa: „Zagłębie – Jagiellonia 1:2”. A to oznaczało, że wrocławianie nie zagrają w barażach.

Nie byłem pazerny
Najładniejsza była pierwsza połowa. Śląsk stworzył w niej kilka stuprocentowych okazji, ale zarówno Artur Bugaj, jak i Marek Kowal nie mieli dobrze ustawionych celowników. Szczęścia zabrakło Piotrowi Celebanowi, po którego główce gości uratowała poprzeczka. W końcówce tej części gospodarze po raz trzeci cieszyli się ze zdobycia gola. Tyle że na krótko. Adrian Budka z prawej strony dograł do Sebastiana Dudka, a ten z 14 metrów pokonał Pawła Kapsę. Sędzia dopatrzył się jednak faulu na bramkarzu z Ostrowca.
– Chciałem podziękować chłopakom bardzo, bardzo, bardzo. Powtarzam to trzykrotnie, bo życzę każdemu trenerowi, aby miał możliwość pracy z taką grupą ludzi. A awans… Poza boiskiem przegraliśmy go w styczniu. Nie byłem pazerny. Nie chciałem 5-6 nowych ludzi, ale 2-3, którzy by ten zespół znacznie wzmocnili – mówił na konferencji prasowej wrocławski szkoleniowiec i po chwili dodał: – Sportowo zaś, kluczem nie był mecz z Finishparkietem, ale pojedynki z Heko i Radomiakiem, w których mieliśmy sporo okazji, ale nie udało nam się wygrać.

Koszulki za doping
Trzeba jednak wspomnieć o jeszcze jednym, ale jakże istotnym fakcie. Śląsk przy zielonym stoliku stracił punkt za remis w Sosnowcu. Gdyby wrocławianie lepiej liczyli, to oni zajęliby trzecie miejsce na koniec tej rundy.
W sobotę egzamin na piątkę zdali kibice. Było głośno, kolorowo i spokojnie. A po ostatnim gwizdku piłkarze, w dowód wdzięczności, podarowali im swoje koszulki. •

ŚLĄSK WROCŁAW 2 (1)
KSZO OSTROWIEC 1 (1)
Bramki: Bugaj (10), Ulatowski (42) – Berensztajn (40). Sędziował: Robert Małek (Katowice). Żółta kartka: Wójcik. Widzów: 2,5 tys.
ŚLĄSK: Janukiewicz – Celeban, Ignasiak, Naskręt, Sztylka – Budka, Dudek, Rosiński (58 Ostrowski), Ulatowski – Bugaj
(79 Kosztowniak), Kowal.
KSZO: Kapsa – Tychowski, Smoliński, Wysocki, Łatkowski – Berensztajn, Copik (83 Woropajew), Preis (64 Wójcik), Gmitrzuk, Rogalski (73 Wojtal) – Wesecki.

JAK PADŁY BRAMKI
1:0 – Po dośrodkowaniu Sztylki – Rosiński ograł Tychowskiego, podał do Bugaja, a ten w sytuacji sam na sam nie miał problemów ze zdobyciem gola.
1:1 – 22 metry od bramki faulowany był Berensztajn. Pomocnik KSZO sam ustawił piłkę, a po chwili umieścił ją w okienku.
2:1 – Budka przedarł się prawą stroną. Zagrał mocno wzdłuż pola karnego. Tam znalazł się Ulatowski i z bliska pokonał Kapsę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto