MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Golgota w Czarnym Borze

Artur Szałkowski
Rola w misterium to dla każdego wyróżnienie.
Rola w misterium to dla każdego wyróżnienie.
Mieszkańcy podwałbrzyskiego miasteczka po raz siódmy zorganizowali misterium Męki Jezusa Chrystusa. Jak co roku Jezus z krzyżem na plecach, otoczony przez rzymskich legionistów, przeszedł ulicami miasta.

Mieszkańcy podwałbrzyskiego miasteczka po raz siódmy zorganizowali misterium Męki Jezusa Chrystusa.
Jak co roku Jezus z krzyżem na plecach, otoczony przez rzymskich legionistów, przeszedł ulicami miasta. Niezwykłe przedstawienie, tradycyjnie w piątek poprzedzający Wielki Tydzień, wierni przygotowują sami.

Wszystko zaczęło się przed siedmioma laty. Bronisław Kawka, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, namówił sąsiadów do inscenizacji drogi krzyżowej. Pomysł się spodobał. Mieszkańcy sami przygotowali stroje i zaczęli zastanawiać się nad obsadą.
Najważniejszą rolę – Chrystusa – od pięciu lat odgrywa Maciek Kita, student II roku teologii. Łudząco podobny do Jezusa, nie potrzebuje jakiejkolwiek charakteryzacji.
– Co roku przygotowuję się do tej roli wyłącznie duchowo – wyjaśnia Maciek. – Nikt nie wywiera na mnie żadnej presji, ale czuję się w obowiązku dobrze prezentować przez cały rok. Zdarza się, że ludzie mówią mi o podobieństwie do Jezusa i czuję się już trochę zmęczony swoim image’em. Nie wiem, czy w przyszłym roku znowu wcielę się w tę rolę.
Ale poszukiwanie następcy Maćka to zmartwienie na przyszły rok. Teraz pojawił się inny problem. Trzeba było wybrać osobę, która zagrałaby Matkę Boską. Dotychczasowa odtwórczyni tej roli rozpoczęła studia i wyjechała z Czarnego Boru. Wyboru dokonał Maciek, który wskazał na Joannę Janik.

– Bardzo się tym przejęłam i żeby wypaść w oczach mieszkańców jak najlepiej, niemal bez przerwy oglądałam nagrania wideo z poprzednich misteriów – mówi Joasia.
Każda z postaci biorących udział w drodze krzyżowej podchodzi do swojej roli z ogromnym zaangażowaniem. W tym niezwykłym przedstawieniu zawsze uczestniczy kilkaset osób z całej okolicy. Znają scenariusz doskonale i natychmiast zauważyliby błędy.
Trasa drogi krzyżowej jest od lat taka sama. Sceny modlitwy Jezusa w ogrodzie oliwnym, zdrady Judasza i sądu odbywają się przed kościołem parafialnym. Później procesja zmierza w kierunku pobliskiego wzgórza, nazywanego przez miejscowych „Lipkami”. Tu następuje ukrzyżowanie Chrystusa.

O misterium organizowanym w Czarnym Borze jest w Polsce coraz głośniej.
– Ostatnio telefonował do mnie ktoś z Rzeszowszczyzny. Dzwoniący pytał, czy trudno jest przygotować taką inscenizację, bo ludzie z jego miejscowości chcą zorganizować podobną – opowiada Bronisław Kawka. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto