Godziny dla seniorów w Rzeszowie. Czy policja karze za łamanie obostrzenia? Były mandaty, wnioski o ukaranie?

Godziny dla seniorów obowiązują w całej Polsce od 15 października. Ich wprowadzenie miało związek z nagłym wzrostem zachorowań na COVID-19 w kraju. Zasady są proste: od poniedziałku do piątku, w godzinach 10 - 12 zrobić zakupy w sklepach, drogeriach czy skorzystać np. z poczty mogą tylko osoby powyżej 60. roku życia. To obostrzenie odbiło się głośnym echem w całej Polsce, również w Rzeszowie. Tuż przed wejściem tego zalecenia w życie zapytaliśmy na naszym fanpage'u, co mieszkańcy Rzeszowa sądzą o takim rozwiązaniu.

- Jedna wielka Głupota, kolejny krok żeby firmy zaczęły bankrutować, a oni i tak będą cały dzień chodzić do sklepów. Zwykły człowiek nie będzie mógł skorzystać w wolnej chwili, żeby nawet w trakcie przerwy kupić coś do zjedzenia

- napisał nam pan Maciej.

- Głupota. Emeryci o każdej innej godzinie są w sklepach tylko nie 10-12 - oburzyła się pani Anna.

- [Godziny dla seniorów - przyp. red.] nie mają sensu, ponieważ seniorzy i tak robią zakupy kiedy im pasuje, a w godzinach 10-12 sklepy często są puste - zauważył pan Wojtek.

Rzeszowianom godziny dla seniorów przeszkadzają, ale czy faktycznie do tego stopnia, że musi działać policja? W sieci możemy znaleźć informacje o tym, że niechęć opuszczenia sklepu podczas godzin dla seniorów może skutkować mandatem w wysokości do 500 zł lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu.

- Jeśli byłaby taka sytuacja, gdyby klient uporczywie nie będzie chciał współpracować i nie będzie chciał opuścić sklepu, to oczywiście policja może stosować pouczenie, a jeśli to nie zadziała - mandat karny lub wniosek o ukaranie - tłumaczy mł. asp. Anna Iskrzycka z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Okazuje się jednak, że w stolicy Podkarpacia pod względem godzin dla seniorów policja nie ma dużo do roboty.

- Nie ma w tej chwili żadnych postępowań w kierunku uchybień w związku z godzinami dla seniorów. Nie było takich zgłoszeń, nie było interwencji. Bardzo możliwe, że w większości przypadków sklepy po prostu upominają klientów i nie angażują w to policji

- mówi mł. asp. Iskrzycka.

Wiele osób zwraca uwagę na to, że przez godziny dla seniorów od 10 do 12 wiele sklepów świeci pustkami. Rozmawialiśmy z ekspedientką sklepu osiedlowego należącego do popularnej sieci. Zapytaliśmy, czy pomiędzy godz. 10 a 12 jest jakikolwiek ruch.

- A jak pan myśli? - odpowiedziała młoda kobieta. A czy według niej cała sytuacja jest jakkolwiek korzystna?

- Dla sprzedawców może i tak, bo pracy jest mniej w tych godzinach. Ale dla właścicieli raczej nie

- powiedziała.

Innym razem zapytaliśmy młodego klienta sklepu, co sądzi o godzinach dla seniorów.

- Nie przeszkadza mi to, ale wiem, że nie działa. Chciałem po 13 kupić coś do picia, tuż za mną do sklepu weszła starsza pani o lasce. Jak widać seniorzy nie uważają, żeby godziny od 10 - 12 były dla nich odpowiednią porą na zakupy

- powiedział nam mężczyzna.

Kiedy godziny dla seniorów przestaną obowiązywać? Póki co rząd nie odnosi się do tej sprawy, więc nie zanosi się na ich wycofanie.