MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Godne pożegnanie - Polar pokonał Walkę i wrócił na fotel lidera

Ireneusz Maciaś
Tadeusz Tyc ma powody do radości. Po dwóch golach w meczu z Walką, wraz z Marcinem Robakiem z Miedzi, został królem strzelców rundy jesiennej.
 Fot. Janusz Wójtowicz
Tadeusz Tyc ma powody do radości. Po dwóch golach w meczu z Walką, wraz z Marcinem Robakiem z Miedzi, został królem strzelców rundy jesiennej. Fot. Janusz Wójtowicz
– Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą – mówił po pokonaniu Walki bardzo uradowany Tadeusz Pawłowski Szkoleniowiec Polaru miał uzasadnione powody do radości.

– Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą – mówił po pokonaniu Walki bardzo uradowany Tadeusz Pawłowski

Szkoleniowiec Polaru miał uzasadnione powody do radości. Nie tylko z racji zwycięstwa. W sobotę wrocławianie wrócili bowiem na fotel lidera III ligi. – Mogliśmy wygrać nawet wyżej. Z bardzo dobrej strony pokazali się przede wszystkim napastnicy Artur Anioł i Tadeusz Tyc. Kolejne świetne spotkanie zaliczył 18-letni Kamil Nitkiewicz, który w końcówce jesieni dostał szansę od trenera Pawłowskiego i ją wykorzystał – stwierdził Władysław Tronina, kierownik Polaru.
Dla wielu piłkarzy Polaru było to pożegnanie z najwierniejszymi kibicami. Wiadomo już, że do Odry Opole odejdą Zbigniew Smółka i Tomasz Nakielski. Jacka Imianowskiego, Dariusza Filipczaka i Edwina Kuszyka kusi Gawin. Od 1 grudnia wolnym graczem będzie także Marcin Hirsz, który znalazł się na liście życzeń Górnika Polkowice. Sporo ofert mają też Tadeusz Tyc i Artur Anioł. Pierwszy będzie szukał szczęścia w Jagiellonii Białystok, drugiego chętnie zatrudniłyby MOTOBI, Promień Żary i Pogoń Świebodzin.
– Nie wiem jeszcze, co będę robił. Choć na brak propozycji nie narzekam. Na razie cieszę się z tego, że zostałem królem strzelców – zaznaczał Tadeusz Tyc (jest wypożyczony z Odry Opole do końca czerwca).
– Szkoda zespołu, bo myślę, że spokojnie można byłoby tym składem wywalczyć nawet awans. Dzięki dobrej postawie chłopcy się wypromowali i teraz nie mają problemów ze znalezieniem sobie nowych klubów – dodawał trochę rozżalony szkoleniowiec zakrzowian.
Jedyną nadzieją na poprawę sytuacji w klubie wydaje się być powrót Bogdana Ludkowskiego. Ten znany biznesmen był już prezesem Polaru, ale czy tym razem się skusi, aby próbować ratować tonący okręt, jakim jest klub z ul. Niepodległości? – Ten zespół trzeba przenieść do miasta. Może na Olimpijski. Ale Boguś musi mieć pełnię władzy – twierdzi jeden z byłych działaczy z Zakrzowa. •

JAK PADAŁY BRAMKI
1:0 – Rola podaje do Tyca, który
z 16 metrów zaskakuje bramkarza Walki.
2:0 – Po faulu na Kuszyku rzut karny wykorzystuje Tyc.
3:0 – Filipczak zagrywa do Tyca,
ten dośrodkowuje wzdłuż pola karnego, a Anioł głową umieszcza piłkę w siatce.

POLAR WROCŁAW 3 (1)
WALKA MAKOSZOWY 0 (0)
Bramki: Tyc 2 (20, 48-karny), Anioł (78). Sędziował: Marcin Słupiński (Łódź). Żółte kartki: Filipczak, Bielski, Adamczyk. Widzów: 150.
POLAR: Smółka – Imianowski, Nakielski,
Hirsz, Zmyślony – Bielski, Filipczak,
Nitkiewicz (76 Balicki), Kuszyk (65 Anioł) – Rola (68 Babuśka), Tyc (64 Adamczyk).

LICZBA POLARU
9
Tyle zwycięstw odnieśli jesienią podopieczni Tadeusza Pawłowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto